Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja w terenie o którym pisze nasz Czytelnik. Niestety, jest co sprzątać. Po juwenaliach na wałach nadodrzańskich można znaleźć puszki po piwie, opakowania po jedzeniu na grilla czy plastikowe butelki. Niektóre śmieci zostały zapakowane w worki foliowe i... wrzucone w krzaki. Na szczęście jest deklaracja, że teren wkrótce zostanie posprzątany.
Agnieszka Niczewska, rzecznik prasowy Politechniki Wrocławskiej tłumaczy, że po pierwsze nie wiadomo, czy śmieci faktycznie należą do ich studentów. A po drugie nie są w stanie przewidzieć wszystkich miejsc, gdzie bawi się młodzież. - Co roku wynajmowana jest firma sprzątająca, która idzie za pochodem juwenaliowy i robi porządek – tłumaczy Agnieszka Niczewska.
Teren nad Odrą jest systematycznie patrolowany przez policjantów. W okresie od marca do maja tego roku zostało wystawionych kilka mandatów za zaśmiecanie tego terenu. - Jest to miejsce, gdzie do takich sytuacji dochodzi dość często – mówi Kamil Rynkiewicz z biura prasowego wrocławskiej policji.
A kto zajmie się posprzątaniem tego, co jednak zostało i leży wśród zieleni? Obowiązek spadnie na zarządcę terenu. Witold Rzewuski, zastępca dyrektora ds. utrzymania wód i urządzeń wodnych w Dolnośląskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu zapewnia, że teren zostanie w najbliższym czasie posprzątany. - Chcemy, aby pozostawione przez innych odpady, nie przeszkadzały mieszkańcom w odpoczynku. Teren znajdujący się pomiędzy wałami nadodrzańskimi musi być czysty – dodaje Rzewuski.
Sprawdzimy czy zarządca terenu wywiąże się ze swojej deklaracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?