Strażacy dopiero wieczorem wyłowili z rzeki pływającą zgubę. Okazało się, że wcześniej ktoś ukradł ją sprzed poczty, a właściciel na własną rękę rozpoczął jej poszukiwania i odnalazł ją w wodzie.
Dziś, policja która też została poinformowana o kradzieży, razem z właścicielem agencji ma otworzyć skrzynkę i zająć się listami które w niej były.