Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Stadion Miejski czeka wielkie pranie

Marcin Rybak
Elewacja areny to cienka siatka z teflonu i włókna szklanego
Elewacja areny to cienka siatka z teflonu i włókna szklanego Tomasz Hołod
Wrocławski stadion miejski czeka wielkie pranie - zapowiedziała spółka Wrocław 2012. Kiedy skończy się budowa areny, otaczająca stadion membrana z włókna szklanego i teflonu zostanie wymyta specjalnymi detergentami.

Tymczasem jeszcze w marcu ubiegłego roku eksperci ze spółki Wrocław 2012 zapewnili nas, że membrana ma niezwykłe właściwości.

Między innymi nie da się jej pobrudzić, niczym pomalować ani niczego do niej przykleić. Ekspert miejskiej firmy - do której należy arena - zapewniał nas, że wykonawca membrany daje na tę jej niezwykłą właściwość aż 10 lat gwarancji. Wypowiedzi na ten temat były autoryzowane i nigdy nikt ich nie odwołał. Ową niezwykłą cechę elewacji stadionu nadać miał teflon, użyty do produkcji membrany.

W ostatnich dniach wielkie mycie niebrudzącej się rzekomo elewacji zapowiedziała w specjalnym komunikacie rzeczniczka spółki Wrocław 2012, Magdalena Malara. "Po zakończeniu wszystkich działań architektonicznych na stadion wjedzie specjalistyczny sprzęt, za pomocą którego zostanie przeprowadzone kompleksowe pranie i czyszczenie siatki" - czytamy w nim.

"Specjaliści przygotowują właśnie plan tej skomplikowanej operacji (...) Do czyszczenia membrany zostaną użyte najwyższej klasy odkurzacze wysokociśnieniowe. Specjalistyczne pistolety będą spryskiwały powłokę wodą i specjalnymi detergentami, tak aby okładzina odzyskała swój kolor".

Dziś - wbrew zapewnieniom z marca ubiegłego roku - elewacja jest po prostu brudna. Jeszcze w marcu ubiegłego roku - gdy na arenie powieszono pierwsze fragmenty elewacji - przekonywano nas, że "swój kolor" osiągnie ona w ciągu pół roku. I to nie dzięki specjalistycznym pistoletom i detergentom, a pod wpływem promieni słonecznych.

Szarobury, przypominający papier do pakowania paczek, kolor miał się zrobić biały albo co najmniej kremowy.

- Elewacja jest więc niebrudząca się czy nie jest? I kto zapłaci za jej czyszczenie? Może dostawca - węgierska firma Graboplan - będzie teraz przez 10 lat myła stadionową membranę?

Rzeczniczka firmy Wrocław 2012 Magdalena Malara zapewniła nas we wtorek, że za "wielkie pranie" nie zapłacą mieszkańcy miasta, tylko wykonawca areny niemiecka firma Max Boegl. Ma to być wiosną, gdy wszystkie inne prace się zakończą. Max Boegl ma zapłacić z własnej kieszeni za tę operację.
Malara podtrzymuje ubiegłoroczne zapewnienia, że elewacja jest "niebrudząca się".

- Ale tylko w normalnych warunkach atmosferycznych - przekonuje rzeczniczka stadionowej spółki. - Przy tej skali prac budowlanych na stadionie i sąsiednich inwestycjach inny materiał byłby po prostu czarny - mówi Magdalena Malara.

Przypomnijmy, że dzięki membranie - i specjalnej jej iluminacji - nasz stadion przypominać miał "chiński lampion". Rzeczywistość wciąż jednak jest daleka od komputerowych wizji projektantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska