Wrocław: Śródmieście ma wreszcie odżyć

Na wiosnę tego roku ruszy budowa nowoczesnego bloku mieszkalnego przy skrzyżowaniu ul. Jedności Narodowej z ul. Namysłowską. Teraz jest tam pusty plac. W budynku znajdzie się 200 mieszkań. Ustalono już, że ich metraż wahać się będzie od 42 do 97 metrów kwadratowych powierzchni. Budowa ma się zakończyć w 2012 roku.

Na parterze budynku znajdą się sklepy, a pod ziemią parking. Budynek wybuduje Echo Investment, firma deweloperska z Kielc. Przedsiębiorstwo należy do jednego z najbogatszych Polaków, Michała Sołowowa. Echo wybudowało już we Wrocławiu Pasaż Grunwaldzki i planuje wznieść kompleks biurowo-hotelowo-parkingowy przy skrzyżowaniu ul. Swobodnej z Borowską.
To nie wszystkie zmiany, które nastąpią w okolicy. Właśnie kończą się prace projektowe Promenad Wrocławskich, czyli wielkiego osiedla, które ma powstać na Kleczkowie, tuż nad Odrą. - Z budową chcemy ruszyć jeszcze w tym roku - zapewnia Henryk Wojciechowski, dyrektor Vantage Development, inwestora przedsięwzięcia.

Promenady mają być osiedlem, gdzie powstaną zarówno domy mieszkalne, biura, jak i lokale usługowe, a także hotel. Inwestor chce, aby wprowadzili się tam bogaci wrocławianie (do luksusowych apartamentów), jak i zwykli mieszkańcy (do tańszych mieszkań). Promenady mają również przyciągać wrocławian, którzy mieszkają w innych częściach miasta. Inwestor planuje, aby od strony Odry powstały restauracje, najprawdopodobniej oferujące potrawy rybne. Nie zabraknie też sklepów i punktów usługowych.

Promenady mają być osiedlem, gdzie powstaną zarówno domy mieszkalne, biura, jak i lokale usługowe, a także hotel.

Najpierw jednak wybudowany zostanie biurowiec. Później przyjdzie czas na pozostałe obiekty. Osiedle powstanie na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. To działka ograniczona ulicami Zakładową, Rychtalską i Trzebnicką, zajmująca w sumie aż 15 hektarów ziemi. Kiedy powstanie cały kompleks? Nieprędko. Szacuje się, że zabudowa całości potrwa kilka lat.
Nadal nic się nie dzieje na terenie dawnego Browaru Piastowskiego, przy ul. Jedności Narodowej. Miało tam powstać osiedle loftów z prawdziwego zdarzenia. Jednak inwestor, amerykańska firma Clairmont Global, na skutek kryzysu nawet nie rozpoczęła budowy. Przedstawiciele przedsiębiorstwa zapewniają, że o inwestycji nie zapomnieli.

Gdy wszystkie te inwestycje zostaną ukończone, Śródmieście naprawdę odżyje. Ta część miasta od wielu lat jawi się jako dzielnica slumsów. Wrocławianie unikają spacerów w tym rejonie.
Do niedawna unikali go też deweloperzy. Na szczęście wraz z budową nowych obiektów nie zapomina się o odnawianiu zabytkowych i pięknych, ale nadgryzionych zębem czasu kamienic. Niebawem ma ruszyć również program rewitalizacji Nadodrza, kolejnej części Śródmieścia.

Z Przemysławem Filarem, prezesem Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia, rozmawia Marcin Torz

W Śródmieściu szykują się duże zmiany. W tym roku rozpocznie się budowa Promenad Wrocławskich. Czy taka inwestycja pomoże tej części miasta?
Jestem o tym przekonany. Rolą Śródmieścia jest m.in. to, że wszędzie jest blisko, wszystkie niezbędne usługi są na miejscu. W promieniu 300 metrów od mieszkania powinniśmy mieć do dyspozycji krawca, bank, restaurację i szkołę. Dlatego inwestycja na taką skalę na pewno tchnie nowego ducha w tę część miasta.

Inwestycje to jedno, a lokatorzy to drugie. Śródmieście nie cieszy się dobrą opinią...
To prawda. Ale i z tym jest coraz lepiej. Powstają nowe plomby, deweloperzy coraz śmielej tutaj inwestują. Dzięki temu okolica staje się coraz bezpieczniejsza. Bardzo podobny proces zachodzi w Holandii. Tam też dawniej powstawały getta. Dziś stare bloki są remontowane, a obok powstają luksusowe apartamentowce. I to przynosi świetne rezultaty. MAT