Wrocław: Specustawa ratuje wał na Kozanowie

Marcin Rybak
Kozanów, zdjęcie ilustracyjne
Kozanów, zdjęcie ilustracyjne Piotr Wojnarowicz
Wrocławski magistrat chce skorzystać z przepisów specustawy powodziowej, żeby przyspieszyć prace nad budową wału na Kozanowie.

- W najbliższym czasie wystąpimy do wojewody o zezwolenie na realizację inwestycji przeciwpowodziowej - informuje Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego urzędu miejskiego. Powinno się to stać w ciągu kilku tygodni.

W myśl nowych przepisów, które mają przyspieszyć przeciwpowodziowe inwestycje, zezwolenie wojewody jest równoznaczne z przejęciem własności gruntu przez miasto i zezwoleniem na budowę.
Równocześnie toczyć się będzie postępowanie o odszkodowanie za przejęcie gruntu. Ta procedura nie wstrzymuje budowy.

Jak mówi Paweł Czuma, jeśli stosowne zezwolenia zostaną szybko wydane, to w przyszłym roku rozpocznie się budowa wału. Większość gruntów, na których jest ona planowana, użytkuje teraz związek działkowców.

- Specustawa powodziowa daje możliwość odwołania się od decyzji wojewody do ministra - zastrzega Janusz Moszkowski, szef dolnośląskiego związku działkowców. - Wprost jest w niej napisane, że działkowcy i ich związek muszą dostać odszkodowanie za pozostawiony na terenie przyszłej budowy majątek. Mamy też prawo do gruntów na nowe ogrody. Nie wyobrażam sobie, żeby weszły buldożery, dopóki rzeczoznawcy nie wycenią majątku.

Urzędnicy są jednak pewni, że nowe przepisy przyspieszą doprowadzenie inwestycji do skutku. Z powodu obowiązujących dotąd przepisów przygotowanie budowy ciągnie się od wielu lat. Sprawa opierała się już o sąd, Trybunał Konstytucyjny. Wielokrotnie trafiała też do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kiler
nie zaleje żadnych maślic, bo są dużo wyżej
o
obserwator zatroskany
Maślice mają gwarantowaną powódź po dach,
AOW buduje sie duzo wyzej niz sufity wiekszosci domów tam.
s
smok telesfor
Problemem jest głęboka niekompetencja urzędników granicząca z matołectwem, a nie przepisy. Te są i były dość spójne. W przypadkach mniejszej wagi załatwiano takie rzeczy zgodnie z litera prawa, a jak problem był nieco szerszy to nagle zabrakło wiedzy i wyobraźni. Jak zawsze w takich przypadkach, goście z Ratusza myślą bardziej o wyborach (czytaj - zachowaniu stołków i uposażeń), niż o egzekwowaniu prawa. Stąd wszystkie przepychanki. Tak to jest gdy wybierze się na stanowisko gołodupca. Taki jak zassie bakcyla władzy i zobaczy więcej pieniędzy, niż widział dotychczas, to już go nic nie powstrzyma. Polska rzeczywistość, nic więcej....
W
W-w
[cyt]Ale tu chodzi o zagrożenie powodziowe i działki. Lobby działkowców blokuje wiele inwestycji i nie wyobrażam sobie by w imię rachitycznych marchewek, które obecnie zawierają wszystkie pierwiastki ziem rzadkich, miały być zalewane mieszkania i samochody itp. Grunty działkowcy tylko dzierżawią pod uprawę! Nie są ich własnością i nie mają statusu działek budowlanych ( a niektóre altanki to prawie wille!) [/cyt]
Tak w tym przypadku tak jest - ale ja ogólnie mówię o tym że jak urzędnicy sięgają do "specustawy" pokazują swoją niekompetencje i bezsilnosć - a to notorycznie popełniają błedy proceduralne - za które nie ponoszą odpowiedzialności albo zapominają że tereny na których chcą coś budować nie są w ich posiadaniu. Przykład postępowania lokalizacyjnego AOW które trwało z 15 lat i to głównie przez niekompetencję urzędników pokazuje ich ignorancję (oprócz protestów mieszkańców to własnie błędy proceduralne były podstawą do tego że Sądy Administracyjne uchylały decyzje lokalizasyjne). Dawanie takim ignorantom uprawnień "specustawy" jest bardzo niebezpieczne
Z
Zalew
Ale tu chodzi o zagrożenie powodziowe i działki. Lobby działkowców blokuje wiele inwestycji i nie wyobrażam sobie by w imię rachitycznych marchewek, które obecnie zawierają wszystkie pierwiastki ziem rzadkich, miały być zalewane mieszkania i samochody itp. Grunty działkowcy tylko dzierżawią pod uprawę! Nie są ich własnością i nie mają statusu działek budowlanych ( a niektóre altanki to prawie wille!)
G
GL
OK. Wał na Kozanowie od rzeki Ślęzy. A co z Maślicami po drugiej stronie? O tym nikt nie myśli! Cofka z Odry przez rzekę Ślęzę zaleje Maślice. Katastrofa.
W
W-w
Jak się nie potrafi właściwie przygotować decyzji administracyjnych - to specustawa przyjdzie i wyrówna - obywatela oczywiście bo przecież każdy urzędnik jest THE BEST. Czyli przyjdą wyrzucą ciebie z domu (bo interes społeczny) jak się zgodzisz na grosze odszkodowania - jak proponuje Wrocławski Magistrat rodzinie Krzywdów to dostaniesz kasę - a jak nie to już teraz sprawa obywatela aby musiał podawś do sądu urzędy i czekać bez domu i kasy jakieś kilka lat na rozstrzygnięcie - bo jak za dużo dostanie to urzędnicy będą się odwoływać To jest CHORE
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie