Plotka nie precyzuje, w którą stronę wieżowiec się przechyla, więc niektórzy wystraszyli się, że zawali się - siejąc śmierć i zniszczenie - na galeriowce przy ulicy Powstańców Ślaskich. Inni przekonują, że tony betonu i stali runą na sąsiednią działkę, należącą do dewelopera Grupo Prasa (teraz jest tam jeziorko w wykopie).
Wrocławianie, którzy z wypiekami na twarzy dyskutują o przechyle, martwią się również o robotników pracujących na szczycie wieżowca.
Oczywiście, prawda jest taka, że żadnego przechylenia nie ma. Skąd w takim razie wzięła się plotka, którą powtarza coraz więcej osób? Są dwie możliwe odpowiedzi. Pierwsza ma związek ze złudzeniem optycznym.
- Gdy patrzymy na Sky Tower, a na linii wzroku mamy jeszcze np. krzywe drzewo, to może się nam wydawać, że Sky Tower też jest przechylony - tłumaczy prof. Henryk Kasprzak, fizyk, specjalista od optyki z Politechniki Wrocławskiej. - Takie sytuacje nie są wcale rzadkie - mówi naukowiec.
Dodaje, że w tym przypadku plotkę prawdopodobnie ktoś świadomie rozpuszcza. - Ludzie po prostu są złośliwi - mówi prof. Kasprzak.
Jeśli tak, to byłaby to typowa legenda miejska, jak np. ta o czarnej wołdze, z której miano porywać dzieci. Tymczasem na budowie wszystko idzie zgodnie z planem. Jeszcze w listopadzie ma zakończyć się montaż elewacji budynku. Na wiosnę przyszłego roku otwarta zostanie galeria handlowa, która zajmie najniższe kondygnacje.
Lokatorzy apartamentów wprowadzą się do najwyższego budynku w Polsce pod koniec 2012 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?