- Jeżeli Romowie nie opuszczą terenu koczowiska do północy, skierujemy sprawę do sądu, tak samo jak miało to miejsce w przypadku koczowiska przy ul. Kamieńskiego - informuje Anna Bytońska, z wrocławskiego magistratu.
CZYTAJ TEŻ:
Rzecznik prezydenta: Braki w pozwie w sprawie koczowiska Romów zostaną uzupełnione
Przypomnijmy, że ostatni pozew urzędnicy muszą uzupełnić, bo brakuje tam m.in pozwu w języku rumuński. Urzędnicy przekonują, że na razie oficjalne pismo z sądu do nich nie trafiło. Zapewniają jednak, że gdy tylko je dostaną, niezwłocznie na nie odpowiedzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?