Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Rodzi się coraz więcej dzieci

Anna Szejda
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Michał Pawlik
Wrocławianki coraz częściej rodzą dzieci. Baby boom może potrwać jeszcze 4 lata.

Z roku na rok przybywa małych wrocławian. Urząd Stanu Cywilnego szacuje, że w tym roku może się urodzić nawet 10 tys. dzieci. Czyli o ponad dwa tysiące więcej niż pięć lata temu.

- Zjawisko może się utrzymać nawet do 2014 roku - mówi Władysław Łagodziński z Głównego Urzędu Statystycznego. Powód? W tej chwili przychodzą na świat dzieci osób z wyżu demograficznego, który miał miejsce w latach 1980-1984.

Oblężenie przeżywają wrocławskie porodówki. Doktor Janusz Malinowski, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala przy ul. Kamieńskiego, przyznaje, że z roku na rok przychodzi na świat o 400-500 dzieci więcej. - Monitorujemy zwiększającą się liczbę porodów - potwierdza Jarosław Maroszek, dyrektor departamentu polityki zdrowotnej urzędu marszałkowskiego. - Na razie nie ma jednak konieczności zwiększania liczby łóżek. Ale jeśli tendencja wzrostowa się utrzyma, być może otworzymy porodówkę w szpitalu, który budujemy na Stabłowicach.

We Wrocławiu potrzebne są dodatkowe miejsca dla maluchów w placówkach opiekuńczych. Żłobki mogą przyjąć po-nad dwa tysiące dzieci.

Z danych wydziału zdrowia wrocławskiego magistratu wynika, że w tym roku dla około 300 maluchów nie wystarczyło miejsc. - Zauważamy wyż demograficzny - mówi Izabela Chmiel, dyrektorka przedszkola nr 49 przy ul. Borowskiej. Placówka ma 20 miejsc. W 2009 r. miała 40 zgłoszeń, w tym już 60.

W przedszkolach jest 12,7 tys. miejsc, ale już dziś to o ok. 300 za mało.
Odchodzi model rodziny 2+1. - Wiele mam, które mają u nas dzieci, są teraz w drugiej czy trzeciej ciąży - dodaje Chmiel.

Na pierwsze dziecko Renata i Łukasz Wolscy zdecydowali się dwa lata po ślubie. Mieli po 29 i 30 lat. - Urodziłabym wcześniej, ale siostra wychodziła za mąż. Ja byłam świadkiem i nie wypadało, żebym wystąpiła z brzuchem - śmieje się pani Renata. Teraz, gdy ich córeczka ma prawie dwa latka, na świecie pojawi się drugie dziecko. Synek. - Nie chcieliśmy, żeby nasza córka była jedynaczką. Zależało nam też, żeby różnica wieku między rodzeństwem była niewielka - tłumaczy pani Renata.

Władysław Łagodziński mówi, że obecnie rodzą dwie grupy kobiet: 27-29-latki z wyżu oraz kobiety po trzydziestce, które czekały, aż osiągną poczucie bezpieczeństwa, pozwalające na założenie rodziny. - Ale warto pamiętać, że po trzydziestce trudniej donosić ciążę - ostrzega dr Malinowski.

Będą zmiany

Do żłobków chodzi 12 proc. małych wrocławian. Sytuację ma poprawić ustawa dotycząca opieki nad dziećmi do trzech lat. Jej celem jest nie tylko zachęcenie kobiet do rodzenia, ale także zapewnienie możliwości szybkiego powrotu do pracy. Kiedy dokument wejdzie w życie, łatwiej będzie założyć żłobek - w tym również przyzakładowy. Zalegalizowane zostaną też inne formy opieki: rodzice będą mieli do dyspozycji kluby dziecięce, dziennych opiekunów oraz nianie.

Czy Wrocław jest przygotowany na obecną falę zwiększonej liczby urodzin? Pisz - czekamy na komentarze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska