Znaki ustawiono od pl. Wróblewskiego do ul. Krakowskiej. Obok znaków zakazu zatrzymywania pojawiły się tabliczki informujące, że zakaz dotyczy również zatok, na których do tej pory można było swobodnie parkować. Na razie wprowadzony na chwilę przepis jest masowo łamany przez kierowców. Wieczorem jednak, kiedy rozpoczną się prace, auta będą musiały zniknąć. - Nie otrzymaliśmy sygnałów z Urzędu Miasta, by zająć się tą sytuacją. Skoro jednak pojawił się znak, to kierowcy muszą się do niego stosować. Będziemy interweniować odpowiednio do sytuacji na miejscu - tłumaczy Sławomir Chełchowski, rzecznik Straży Miejskiej.
Remont Traugutta od skrzyżowania z ul. Krasińskiego aż do Krakowskiej (z wyłączeniem pl. Wróblewskiego) rozpocznie się dziś w nocy i ma potrwać do niedzieli. Słaba pogoda może sprawić, że prace potrwają także w poniedziałek w nocy. Robotnicy zaczną od wymiany nawierzchni w kierunku ul. Krakowskiej za skrzyżowaniem z placem Wróblewskiego. Od placu do ul. Traugutta jeden z dwóch pasów do jazdy na wprost będzie wyłączony z ruchu.
Roboty wykonywane będą tylko nocą, by jak najmniej utrudnić życie kierowcom. Na chwilę zamykany będzie ruch z dróg wylotowych do Traugutta. Sama Traugutta przez cały czas będzie otwarta dla aut. Sterujący ruchem pracownicy wykonawcy będą przekierowywali ruch na torowisko tramwajowe. - Torowisko zbudowane jest z płyt betonowych, dlatego można tam bez problemu puścić ruch samochodów - wyjaśnia Dariusz Kotarski z firmy Skanska. Wykonawca twierdzi, że nie było problemu z zebraniem ekipy remontowej, która pracowałaby nocą. - Nasi pracownicy otrzymają wyższe wynagrodzenie, które wynika z umów podpisanych z firmą. Jesteśmy w stanie pracować zawsze wtedy, kiedy jest taka potrzeba - mówi Kotarski.
Prace będą kosztować 400 tys. zł. Drogowcy będą frezować powierzchnię drogi oraz ułożą na niej mikro nakładkę o grubości półtora centymetra, która wzmocni nawierzchnię. Ulica Traugutta przeszła generalny remont w 1998 r., kiedy odnowiono ją po powodzi. Gołym okiem widać, że jej stan jest dobry, a wiele innych ulic w mieście znacznie bardziej wymaga naprawy. Dlaczego zdecydowano się na remont akurat tej drogi? - Traugutta faktycznie jest w dobrym stanie, ale zarówno w zeszłym, jak i w tym roku pojawiły się już pierwsze spękania i ubytki pozimowe. Nie są one duże, ale jeśli nie ułożymy nakładki, za kilka lat droga będzie nadawała się do dużo poważniejszego remontu - wyjaśnia Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - To prace prewencyjne. Chcemy uchronić drogę przed dalszą degradacją.
Traugutta nie jest pierwsza ulicą, która przejdzie tzw. szybki remont. Jesienią zeszłego roku w tym samym trybie poprawiono nawierzchnię na ulicach: Hallera (od pętli tramwajowej do skrzyżowania z ul. Ojca Beyzyma), Ślężnej (od ul. Kamiennej do Dyrekcyjnej); a także Grota-Roweckiego (od granicy miasta w kierunku ul. Kurpiów). Wykonawcą również była firma Skanska. W 2010 r. szybkie wymiany nawierzchni przeszły m.in. Bystrzycka, Krzycka, Robotnicza i Strachocińska. Prace w teorii planowane są tak, by jak najmniej utrudnić życie kierowcom. W praktyce jest z tym różnie. W listopadzie zeszłego roku, gdy poprawiano Ślężną i Hallera, na ulicach od rana tworzyły się korki - mimo iż prace prowadzono tylko nocą.
W tym roku nową nawierzchnię zyska też ulica Kochanowskiego na odcinku od skrzyżowania z ul. Różyckiego do mostów Jagiellońskich, w kierunku wyjazdu z miasta. Tu również prace prowadzone mają być w weekendy. Roboty nadzorować będzie spółka Wrocławskie Inwestycje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
