39 samochodów na poziomie -1, jeden na poziomie -2. Poziom -3 całkiem pusty - nawet światło nie zostało włączone. Tak było w parkingu pod placem Nowy Targ przed godziną 11.
Przypomnijmy, że parking mieści 333 auta. Od 1 sierpnia jest płatny. Za pierwszą godzinę postoju trzeba zapłacić 3 złote, za każdą kolejną: 4 złote.
Tymczasem na ulicach Starego Miasta pojazdów stało - jak zawsze - mnóstwo. A to przecież parking pod placem miał sprawić, że kierowcy nie będą już zapychać zabytkowych uliczek. Na razie: nic z tego.
Dlaczego mało kto korzysta z nowego parkingu? - Ludzie o nas chyba jeszcze nie wiedzą. Dlatego nie przyjeżdżają - mówił nam mężczyzna z obsługi. - Podziemny parking pod placem? Pierwsze słyszę. Później sprawdzę, jak tam jest - powiedział nam mężczyzna, który parkował samochód na ul. Nożowniczej.
Również parking w pobliskiej Galerii Dominikańskiej cieszy się większą popularnością, niż ten pod placem. Na ok. 900 miejsc, sporo było zajętych. W galerii pierwsza godzina jest bezpłatna, druga kosztuje dwa złote, a każda kolejna: 4 zł.
Parking pod pl. Nowy Targ wybudowała portugalska firma Mota - Engil. Powstał w ramach partnerstwa publiczno prywatnego. Inwestycja pochłonęła 38 milionów złotych, miasto wyłożyło 15 milionów. Resztę zapłacili Portugalczycy, ale to oni przez 37 lat (do roku 2050) będą zarabiali na parkingu. Dopiero później obiekt przyjmie miasto.
Portugalczycy bardzo słabym zainteresowaniem parkingiem na razie się nie przejmują. - W najbliższym czasie planujemy rozpocząć kampanię informacyjną - mówi Katarzyna Dobrzańska-Junco , rzeczniczka prasowa Mota - Engil w Polsce. - Tak, aby kierowcy wiedzieli, że już można pod placem zostawiać swoje samochody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
