- Śledztwo prowadzone jest w sprawie, ale nie wykluczamy postawienia zarzutu nieudzielenia pomocy - mówi Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
ZOBACZ: Zidentyfikowano zwłoki kobiety znalezionej w fosie
Chodzi o kolegę Agnieszki, który był świadkiem całego zdarzania. Mężczyzna dopiero godzinę po fakcie zadzwonił na policję i powiedział, że jego znajoma skoczyła do miejskiej fosy. Od razu został wezwany na komisariat. Kiedy tam przyszedł, miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Nie potrafił wy-tłumaczyć, dlaczego nie wezwał pomocy od razu. Gdyby usłyszał zarzuty, mogłyby mu grozić trzy lat więzienia.
Przypomnijmy. 21 stycznia rano kobieta wracała z imprezy. Wraz ze znajomymi z pracy (pracowała w podwrocławskim LG) bawiła się w klubie przy Rynku. Wszyscy pili alkohol. Strażacy szukali jej ciała przez sześć dni. Rodzina dziewczyny do końca wierzyła, że Agnieszka żyje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?