Sytuacja miała miejsce rano, 2 października (w sobotę). Jeden z podróżnych, podczas odprawy biletowo-bagażowej na odlot do Antalii (miasto w południowo-zachodniej Turcji) powiedział obsłudze wrocławskiego lotniska, że w swoim bagażu ma bombę. Pracownicy natychmiast poinformowali straż graniczną. Całe szczęście ładunku w bagażu nie było.
- Funkcjonariusze straży granicznej bardzo dokładnie sprawdzili bagaż należący do mężczyzny i nie stwierdzili, by zawierał on jakiekolwiek niebezpieczne czy zabronione przedmioty - informuje Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
66-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Dodatkowo, kapitan samolotu nie pozwolił mężczyźnie wejść na pokład i lecieć do Turcji. To trzeci "żart o bombie" w tym roku wśród pasażerów wrocławskiego lotniska, gdzie musiała interweniować straż graniczna.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?