Lewe papiery, wykorzystywane przez przemytniczy gang, znaleziono m.in. w mieszkaniu Wiesława M. przy ul. Zielonogórskiej we Wrocławiu. Wśród nich były dowody osobiste, prawa jazdy, paszporty i zdjęcia. Wiesław M. wpadł w kwietniu 2008 r. Tak zaczęło się śledztwo.
Jak ustalono, gangsterzy działali od 2006 r. Przemycili w tym czasie ze wschodu co najmniej 70 osób. Swoich "klientów" wyszukiwali we Lwowie, w kolejce czekających na wizę przed polskim konsulatem.
Przerzut w okolice Berlina kosztował od 1500 do 3000 euro. Imigranci przyjeżdżali do Polski. Dostarczali gangsterom swoje zdjęcia, a ci produkowali fałszywe dokumenty potrzebne do przejechania zachodniej granicy.
Wykorzystywano trzy metody przerzutu. :
- Przekraczano "zieloną granicę", przepływając Nysę Łużycką.
- Przerzucano imigrantów "oficjalnie", przy pomocy fałszywych dokumentów, które organizowali gangsterzy.
- Pakowano imigrantów do specjalnie przygotowanych skrytek w samochodach. Na usługach grupy była firma transportowa, która z myślą o potrzebach gangsterów holowała "zepsute" samochody przez granicę.
W Polsce imigranci czekali w specjalnie przygotowanych mieszkaniach albo w hotelach na przerzut za granicę.
Jeden z przykładów: w październiku 2007 roku przyjechała Ukrainka z córką. W Polsce czekała cały miesiąc, bo były problemy ze zorganizowaniem dokumentów dla dziecka. Ostatecznie gangsterzy dokumenty znaleźli i Ukrainka dojechała do Włoch.
Przerzut w okolice Berlina kosztował od 1500 do 3000 euro
Szefem grupy według prokuratury był obywatel Ukrainy Wiktor D. Razem z nim oskarżono czternaście osób.
Imigranci wciąż jeżdżą na zachód
Gangi przemytników nielegalnych imigrantów wciąż działają w Polsce. Chociaż od grudnia 2008 roku zmieniają się ich metody działania. Wtedy bowiem Polska weszła do tzw. "strefy Schengen" i na zachodniej granicy zniesiono kontrolę.
- Nasze patrole działają teraz na terenie całego kraju - mówi mł. chorąży Anna Galon, rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Imigranci rzadziej chowają się w skrytkach w samochodach. Raczej jeżdżą samochodami, licząc, że nie natkną się na patrol.
Niektórzy zgłaszają się do Polski z wnioskiem o status uchodźcy. Dostają prawo pobytu do czasu rozpatrzenia wniosku. W tym czasie próbują uciec na zachód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?