Wrocław: Problemy z Edukacją na Politechnice

Małgorzata Kaczmar
Jakub Kocięba uważa, że system Edukacja często zawodzi
Jakub Kocięba uważa, że system Edukacja często zawodzi Mikołaj Nowacki
Internet miał odciążyć urzędników i wrocławian: być lekarstwem na stanie w kolejkach. Tymczasem wrocławianie narzekają, że w wielu przypadkach ten system zawodzi. Studenci Politechniki Wrocławskiej żalą się na system Edukacja, dzięki któremu można złożyć podanie o przedłużenie sesji czy warunek, nie wychodząc z domu. By to zrobić, wystarczy wejść w odpowiedni wzór pisma.

- W efekcie musimy składać podanie dwa razy - opowiada Jakub Kocięba, student akustyki na Politechnice Wrocławskiej. - Najpierw trzeba je przesłać przez system. Potem, jeszcze raz, przynieść wydrukowane podanie do dziekanatu - wyjaśnia.

Rektor Politechniki Wrocławskiej, prof. Tadeusz Więckowski, potwierdza: - System nie jest idealny. Podkreśla jednak, że bardzo ułatwił zapisy studentów na przedmioty: wcześniej żacy musieli osobiście się zapisywać na Politechnice, teraz robią to kilkoma kliknięciami myszki z domu. A co z podaniami? Kiedy będzie wystarczało przesłanie ich przez internet?

- Dopóki w Polsce prawnie nie zostanie rozwiązany problem elektronicznego podpisu, studenci będą musieli się fatygować do dziekanatu osobiście. Odręczny podpis to bowiem w tej chwili jedyne potwierdzenie prawdziwości dokumentu - opowiada rektor Więckowski.

Podobny problem, jak studenci Politechniki Wrocławskiej, mają rodzice maluchów, które chodzą do przedszkola. By dziecko dostało się do placówki, najpierw trzeba zalogować się do specjalnego systemu i wybrać przedszkola, do których chcemy posłać malucha. Gdy dziecko dostanie się do placówki, trzeba osobiście zanieść do niej podanie. To dlatego Piotr Jaworski, ojciec Milenki, musiał czekać z wyjazdem na urlop. - To kompletnie bez sensu. Żona z dzieckiem już wyjechały, ale ja musiałem zostać we Wrocławiu, żeby donieść podanie do przedszkola - opowiada Jaworski.

Paweł Czuma, szef biura prasowego magistratu, tłumaczy:

- Przy rekrutacji do przedszkoli nie ma innego sposobu na weryfikację danych. Taki system działa zresztą na całym świecie. Zabezpiecza on przed tym, żeby do przedszkola czy na uczelnię nie przyjąć wirtualnej osoby - wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kumien
Hahaha. Dobry jest nasz rektor! Nie pamieta jak cały system padł i ludzie zamiast kilka kliknięć myszką zapisywał się 3 dni. A może zapomniał jak pracownik PWr złamał zabezpieczenia systemu i wyciągnął wszystkie dane z systemu. Żartował na wykładach i podawał numer książeczki wojskowej zainteresowanym. Hasło rektora również się odszyfrowało i było takie same jak na skrzynce mailowej :p
PWr za kadencji Lutego kupiła tego gniota za 22 mln zł. Oficjalnie, ponieważ nieoficjalnie koszty siegają już ponad 120 mln zł!!!
z
zyga
Jak zawsze w GW - w tytule musi być łatka dla PWr. Cóż za niezwykła złośliwość ...
m
mlodywroclaw.pl
Obok nieopłacalnego rozwiązania, jakim jest podpis elektroniczny, jest system kontowy - przychodzi się raz i składa podpis przy założeniu konta pozwalającego korzystać z określonego serwisu, a potem już pozostaje wyłącznie kwestia zalogowania. Tak działają wszystkie banki internetowe od wielu lat, zatem nie jest to arcyodkrywcze spostrzeżenie.
Ale trzeba oddać polibudzie, że dobrze, iż wdrożyła przynajmniej taki system - bardzo chciałbym, aby działał we wrocławskich urzędach. Dzięki niemu pracownicy administracyjni nie musieliby sami wklepywać danych do systemu, a jedynie je potwierdzać. A klienci krócej czekaliby w kolejce. Powinno to być obowiązkiem ustawowym, aby każdy formularz składany w administracji publicznej miał jednocześnie swoją wersję internetową.
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie