Walne zgromadzenia akcjonariuszy przyznały je Bartłomiejowi Andrusiewiczowi kierującemu od roku Wrocławskim Przedsiębiorstwem Hala Ludowa, Dariuszowi Kusiowi, szefującemu spółce Port Lotniczy, Zdzisławowi Olejczykowi z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, Maciejowi Chorowskiemu, byłemu prezesowi Wrocławskiego Parku Technologicznego, Dariuszowi Ostrowskiemu z Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej i Markowi Moszczyńskiemu z Dolmedu.
W tym ostatnim przypadku miasto jest mniejszościowym udziałowcem w spółce. W tym rozdaniu zaskakuje, że nagrodę dostał szef Hali Ludowej, który na tym stanowisku pracuje od połowy roku 2011.
W magistracie przekonują, że zasłużył, bo zakończył remont wnętrza Hali i zorganizował w niej w ubiegłym roku Europejski Kongres Kultury. Uzasadnienie mają również pieniądze dla Macieja Chorowskiego, którego pod koniec czerwca we Wrocławskim Parku Technologicznym zastąpił Maciej Potocki. Nagroda jest za 2011 r., a Chorowski przyczynił się do sukcesu tej spółki. Na tych 170 tys. zł może się nie skończyć, ponieważ takie decyzje o wyróżnieniu finansowym szefów spółek (miasto ma udziały w sumie w 20 podmiotach), podejmowane są do końca lipca.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu pokazał się nowy rating Agencji Fitch, która zwróciła uwagę, że Wrocław zadłuża swoje spółki miejskie. Fitch prognozuje, że Wrocław będzie musiał je dokapitalizowywać, a tzw. zobowiązania pośrednie wzrosną m.in. z tego powodu o 150 mln zł (z 1,35 mld zł do 1,5 mld zł).
Sytuacja ta może się jeszcze pogorszyć, bo miasto ma już niewielką możliwość zadłużania się i - zdaniem analityków - można się spodziewać, że część inwestycji będzie realizowana przez spółki miejskie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?