Straż interweniowała o godzinie 4.25. Po dojeździe na miejsce 3 wozów strażackich okazało się, że duże zadymienie - najprawdopodobniej od zwarcia instalacji elektrycznej - panuje w jednym z budynków, w którym znajdują się pomieszczenia biurowe.
Na terenie zakładu słychać było syreny alarmu pożarowego. W budynku biurowym na nocnej zmianie nie było pracowników. Pracownik ochrony, który próbował gasić pożar jako pierwszy, został przebadany przez pogotowie ratunkowe. Istniało podejrzenie, że mógł się otruć dymem. Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?