11 sierpnia urzędnicy ogłosili, że na takie inwestycje mogą liczyć Szkoła Podstawowa nr 44 i Gimnazjum nr 11 z ul. Wilanowskiej, Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 12 z ul. Suwalskiej, SP nr 118 z bulwaru Ikara, VII LO z ul. Kruczej, Gimnazjum nr 16 z Jemiołowej i SP nr 84 z ul. Górnickiego.
- Wybieraliśmy gęsto zaludnione osiedla, by z basenów oprócz uczniów mogli korzystać też mieszkańcy - tłumaczy Elżbieta Urbanek, dyrektor departamentu infrastruktury i gospodarki w magistracie.
Budowy basenów przy Suwalskiej, Kruczej i bulwarze Ikara miałyby kosztować po 21 milionów złotych, tego przy Wilanowskiej - 37 mln, a przy Górnickiego - aż 48 milionów złotych. W sumie inwestor lub inwestorzy będą musieli wyłożyć prawie 150 milionów złotych.
Pozostaje tylko pytanie, kto będzie tym inwestorem. Miasto - jak na razie - nie zamierza na baseny wydać swoich pieniędzy. Przedsięwzięcie chce bowiem przeprowadzić w tzw. formule partnerstwa publiczno-prywatnego. To oznacza, że urząd poszuka firmy - jednej lub kilku - która zaprojektuje, wybuduje, sfinansuje basen, a potem będzie nim zarządzała.
Inwestycja powinna się opłacać chętnym, bo miasto chce podpisać umowę na 30 lat. Główny warunek jest taki: obiekty sportowe w roku szkolnym od poniedziałku do piątku w godz. 8-16 muszą być do dyspozycji uczniów, oczywiście za darmo. Poza tymi godzinami firma może świadczyć usługi komercyjne dla wszystkich wrocławian i na nich zarabiać.
- Nasze dzieci nie mogą się tego basenu doczekać. Gdy były kiedyś z wizytą u prezydenta, od razu spytały, kiedy już będą mogły pływać w szkole - przyznaje Barbara Rotte, dyrektor SP nr 118 przy bulwarze Ikara. Do tej szkoły chodzi 750 uczniów.
Trzecie klasy jeżdżą teraz na WF na basen do SP nr 3 przy ul. Bobrzej. Ale rodzice zapisują pierwszaki do centrum basenowo-sportowego Redeco przy ul. Rogowskiej. Płacą i wożą je tam, ale nie kryją, że jest to dla nich duży kłopot. - Gdy już będziemy mieli basen, na pewno wykorzystamy go nie tylko na zajęcia z wychowania fizycznego, ale też na gimnastykę korekcyjną - tłumaczy dyrektor Rotte. Zamierza nawet część zajęć świetlicowych przenieść na basen.
Kolejność poczynań urzędników teraz ma być następująca: za tydzień ogłoszą oficjalnie, że poszukują firm do wybudowania i zarządzania przyszkolnymi basenami. Zobaczą, ilu znajdzie się zainteresowanych tą inwestycją. - Do końca roku rozeznamy rynek i podejmiemy ostatecznie decyzję, czy baseny wybudujemy w partnerstwie publiczno-prywatnym - tłumaczy Paweł Czu-ma, rzecznik magistratu.
Jeśli okazałoby się, że firmy nie palą się do przedsięwzięcia, ratusz wybuduje baseny z własnego budżetu, ale inwestycja przesunie się o kilka lat w czasie. Jeśli inwestorzy dopiszą, ratusz w przetargu wybierze firmę doradczą, która pomoże wybrać podczas rozmów najlepszego partnera do budowy i zarządzania basenami.
Nikt na razie nie chce podać daty, kiedy pierwszy z basenów mógłby powstać. Wiadomo jednak, że najszybciej wybudowane będą te przy Górnickiego i Wilanowskiej. Urząd ma tam już pełną dokumentację.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?