Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Porodówka bez tłoku? W te wakacje pracują wszystkie oddziały porodowe

Eliza Głowicka
Wrocław. Porodówka może nie kojarzyć się z ciasnotą. We Wrocławiu w te wakacje pracują wszystkie oddziały porodowe
Wrocław. Porodówka może nie kojarzyć się z ciasnotą. We Wrocławiu w te wakacje pracują wszystkie oddziały porodowe Janusz Wójtowicz
Wrocław porodówka? W wakacje z powodu ciasnoty wrocławianki częściej myślały o tym, by rodzić w innych miastach, bo najwięcej dzieci we Wrocławiu przychodzi na świat w lipcu i sierpniu. Tak informuje Główny Urząd Statystyczny. W te wakacje każda porodówka we Wrocławiu pracuje.

Sprawdziliśmy, jak teraz wygląda sytuacja na wrocławskich porodówkach. I mamy dobrą wiadomość: tego lata zestawienie "Wrocław porodówka" nie musi kojarzyć się z ciasnotą. W te wakacje pracuje każda z czterech porodówek we Wrocławiu. W związku z tym, zdaniem konsultanta wojewódzkiego ds. ginekologii i położnictwa prof. Mariusza Zimmera, nie powinno być na nich tłoku.

Przypomnijmy, że przez wiele lat w czasie wakacji wrocławskie porodówki po kolei zamykane były na dwa tygodnie z powodu dezynfekcji lub remontu. I wtedy "Wrocław porodówka" mogło kojarzyć się źle, bo na pozostałych robiło się tak ciasno, że nieraz rodzące musiały leżeć na korytarzu z braku miejsc. A nawet były odsyłane do innych szpitali poza Wrocław.

Czytaj też: Badania lnu przerwane. Profesor Szopa-Skórkowski załamany

- Od maja widać wzrost liczby rodzących - przyznaje dr Janusz Malinowski, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu przy ul. Kamieńskiego, gdzie średnio w lipcu rodzi 230 kobiet i jest pięć stanowisk porodowych. - Z moich obserwacji wynika, że kobiety wolą rodzić latem, bo uważają, że jest wtedy lepiej i dla nich, i dla dziecka. Między innymi dlatego, że jest dużo świeżych owoców i warzyw.

To, że wrocławska porodówka przy ul. Chałubińskiego jest od kilku dni bardziej oblężona, potwierdza Sebastian Lorenc, rzecznik szpitala uniwersyteckiego SPSK1. - Od 29 czerwca obserwujemy nagły wzrost liczby rodzących, których jest więcej niż łóżek. Mamy 35 łóżek na oddziale położniczym, a codziennie rodzi się od 36 do nawet 40 dzieci - mówi Lorenc. 24 miejsca położnicze w szpitalu klinicznym przy ul. Borowskiej też są ciągle zajęte.

Barszcz Sosnowskiego - groźna roślina "terroryzuje" Dolny Śląsk

Podobna tendencja występuje w szpitalu na Brochowie. Tam porodówka, jak szacuje dr Tomasz Bielanów, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego, przyjmie około 230 porodów, podczas gdy w pozostałych miesiącach jest ich średnio około 200. - Liczyliśmy, że zrobimy w lipcu remont, no ale musimy poczekać - przyznaje.

Remonty porodówek będą, ale później. Od 2 do 27 września zamkną z tego powodu porodówkę w szpitalu na ul. Kamieńskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska