Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Popołudnie i wieczór w wielkim korku

Marcin Moneta, SFO
Sznur aut na remontowanym Podwalu
Sznur aut na remontowanym Podwalu fot. Janusz Wójtowicz
Dziś traciliśmy po kilkadziesiąt minut na wrocławskich ulicach. W wielu miejscach auta poruszały się w ślimaczym tempie. Jeszcze o godzinie 19 kierowcy musieli się liczyć z korkami na ulicach: Kazimierza Wielkiego, Legnickiej, pl.Grunwaldzkim, Wyszyńskiego oraz Krupniczej i remontowanym Podwalu.

Powrót do pracy po długim weekendzie rozpoczętym dniem Wszystkich Świętych nie należał do przyjemności. Rano na wielu ulicach miasta kierowcy utknęli w potężnych korkach.

Tym razem zawinił nie tylko deszcz, który padał w poniedziałkowy poranek. Do paraliżu komunikacyjnego przyczyniły się remonty, które rozpoczęto jednocześnie w różnych częściach miasta. I tak od soboty zmieniła się organizacja ruchu na remontowanym Podwalu. Obecnie ul. Krupnicza jest tylko jednokierunkowa, można nią jechać wyłącznie w kierunku Sądowej.
Oznacza to spore utrudnienia dla kierowców, którzy chcieli dojechać z pl. Legionów do ul. Kazimierza Wielkiego. Wcześniej mogli ominąć zamknięte skrzyżowanie Podwala z Sądową i skręcić z Podwala w prawo w Krupniczą. Teraz już tak nie zrobią.

- Krupnicza stała się jednokierunkowa - potwierdza Marek Szempliński ze spółki Wrocławskie Inwestycje, która nadzoruje remont.

To oznacza, że kierowcy, którzy chcą dojechać z pl. Legionów do Kazimierza Wielkiego, muszą pojechać albo przez Świdnicką i ul. Widok bądź Piłsudskiego i Podwalem do pl. Jana Pawła II, a następnie powinni skręcić w prawo, w ul. Ruską.

- Tu zawsze jest tłok, ale dziś było naprawdę ciężko. Wszyscy próbowali tędy dojechać do pracy, co nie było dobrym pomysłem, bo roboty zaczęły się też na placu Orląt Lwowskich - opowiadał nam kierowca Piotr Gacek.

Rzeczywiście, od soboty drogowcy rozpoczęli tam prace związane z rozbudową placu. Roboty obejmują odcinek od ul. Nabycińskiej do Podwala. Wrocławskie Inwestycje uprzedzają, że nie da się uniknąć zwężeń w tym miejscu.
W poniedziałek w korkach stanęła też północna część centrum miasta. Wszystko przez remont torowiska na skrzyżowaniu ulic: Grodzkiej, Pomorskiej i Nowego Świata.

Obecnie przy moście Pomorskim można jechać z Grodzkiej w Nowy Świat tylko z jednego pasa. Dodatkowo trzeba zrobić łuk, by ominąć barierki postawione na remontowanym torowisku.

Zmiany boleśnie odczuwają nie tylko kierowcy, ale również pasażerowie MPK. Na przykład z powodu remontu na skrzyżowaniu Pomorskiej z Nowym Światem objazdami jeżdżą tramwaje linii 7, 15 i 23 (z pominięciem mostu Pomorskiego).

Do końca miesiąca korków mogą się spodziewać kierowcy również na ul. Kasprowicza. Tam Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji rozpoczyna remont kanalizacji. Co prawda ulicy nie zamknięto, ale w trakcie prac pojawią się zwężenia w czterech miejscach: na wysokości ul. Syrokomli, ul. Wincentego Pola oraz Kasprowicza nr 31-33 i nr 63.

- Nie da się uniknąć korków. Tu ruch jest bardzo duży, szczególnie do Trzebnickiej, a w każdym kierunku jest tylko jeden pas. Wystarczy, że ktoś skręci albo jakieś auto wyjedzie z bocznej ulicy i już cała Kasprowicza stoi - mówi Adam Wojciechowski, mieszkaniec tej okolicy.

A Wy, gdzie utknęliście dziś w korku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska