Wczoraj ok. godz. 23 do oficera dyżurnego Komisariatu Policji Wrocław - Fabryczna zadzwoniła kobieta informując, że trzy godziny wcześniej jej 74-letni mąż, który jest chory i cierpi na zaniki pamięci, wyszedł z domu do pobliskiego sklepu i nie wrócił do domu oraz nie nawiązał z nią żadnego kontaktu.
Kobieta próbowała najpierw szukać męża na własną rękę. Gdy jednak go nie znalazła, powiadomiła o sytuacji policję. Z uwagi na stan zdrowia mężczyzny i panujący na dworze silny mróz, policjanci niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania. Przewodnicy psów rozpoczęli przeczesywanie osiedla. Po kilkudziesięciu minutach policyjny pies doprowadził ich do zaginionego mężczyzny.
Jak się okazało, chodził on po osiedlu, bo nie potrafił znaleźć drogi do domu. Po odnalezieniu, mężczyzna został przekazany pod opiekę żonie - na szczęście nic mu się nie stało.
Policja apeluje: Tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie. Jednak pamiętajmy, by szczególnie teraz, gdy panują silne mrozy nie być obojętnym na innych. Zwracajmy uwagę na osoby bezdomne, starsze, samotne, które potrzebują pomocy. Reagujmy, gdy ktoś leży np. na ziemi czy ławce. Powiadamiajmy odpowiednie służby: straż miejską, policję czy pogotowie ratunkowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?