Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Pół tysiąca ludzi PiS do liczenia głosów w wyborach

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Gdyby 10 maja trzeba było zorganizować tradycyjną metodą wybory prezydenckie, we Wrocławiu zabraknie ludzi do pracy w komisjach wyborczych. Z danych, które mamy wynika, że brakuje 190 osób do minimalnej – wymaganej przez prawo - liczby pięciu osób na każdą komisję nadzorującą głosowanie i liczącą głosy. Brakuje 1740 osób, by – jak zawsze – było po 10 członków w każdej komisji.

Przypomnijmy, że jeszcze przed epidemią zarządzono wybory Prezydenta RP na 10 maja. Zgodnie z kalendarzem przygotowań do głosowania, do piątku można było zgłaszać kandydatów do komisji wyborczych. Przede wszystkim to zadanie komitetów popierających poszczególnych kandydatów. Choć może się zgłosić też każdy wyborca. Te zgłoszenia przyjmuje magistrat.

Żeby wybory przebiegły tak jak zwykle, we Wrocławiu potrzeba 3100 osób do komisji. Połowa z tej liczby jest potrzebna, by osiągnąć wymagane przez kodeks minimum. Czyli pięciu członków komisji w każdym obwodzie głosowania.

Najwięcej osób zgłosił we Wrocławiu komitet Andrzeja Dudy – aż 524 kandydatów na członków komisji. Są też kandydaci Krzysztofa Bosaka - 62 osoby, Roberta Biedronia – 108 i Szymona Hołowni – 2. A także wysunięte przez kilku mniej znanych kandydatów oraz kilkadziesiąt, które same się zgłosiły, jeszcze przed epidemią. Nie ma natomiast kandydatów od komitetów Małgorzaty Kidawy – Błońskiej i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Ile ostatecznie osób będzie chętnych do pracy w komisjach nie wiadomo. W piątek jeszcze mogły wpłynąć nowe kandydatury. Ale mamy też informacje, że niektórzy wycofują się.

Przypomnijmy, że kilka dni temu Sejm uchwalił kontrowersyjny przepis przewidujący głosowanie w pełni korespondencyjne. Wtedy potrzeba byłoby znacznie mniej osób do nadzorowania głosowania i liczenia głosów. Jednak przepisy nie weszły jeszcze w życie. Pracuje nad nimi Senat. Tymczasem trwają przygotowania do wyborów zarządzonych – jeszcze przed epidemią – tradycyjną metodą. Kolejny ich etap to szkolenia. Muszą się zacząć 17 kwietnia, czyli zaraz po Wielkanocy.

Zwykle to magistrat pomagał je organizować, choć to nie jest jego ustawowy obowiązek. Jeszcze w marcu prezydent Jacek Sutryk zapowiedział, że tym razem szkolenia władze miasta nie zorganizują. Prezydent od początku epidemii jest zwolennikiem przesunięcia wyborów na czas, kiedy będzie to bezpieczne dla zdrowia i życia glosujących i samych członków komisji.

Nie przegap tych informacji

Zobacz koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska