Na pogrzebie zjawiło się kilkaset osób. - Jestem dumny, że mogłem z nim spędzić tyle godzin na muzykowaniu - mówił Krzysztof Pełech, gitarzysta i wieloletni przyjaciel artysty.
Prof. Piotr Zalewski z Akademii Muzycznej we Wrocławiu, u którego uczył się Klich, zacytował fragment wiersza Wisławy Szymborskiej "Kot w pustym mieszkaniu", podkreślając, że nuta sarkazmu obecna w tym utworze bliska jest pisanej twórczości zmarłego. "Portret Briana Brei", zbiór zabawnych opowiastek autorstwa Klicha, wspominali przemawiający. - Te opowieści zbywał machnięciem ręki, bo był bardzo skromny - mówili.
Klich zmarł na raka trzustki. Nowotwór został u niego wykryty zbyt późno. Był m.in. jednym z członków założycieli Wrocławskiego Towarzystwa Gitarowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?