- Do końca dnia nad Wrocławiem utrzyma się duże zachmurzenie. Wieczorem może również popadać i zagrzmieć, ale nie będą to gwałtowne burze związane z przechodzeniem frontów i gwałtowną wymianą mas powietrza - mówi dr Marek Błaś z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego.
Rozpogodzi się dopiero w nocy i sobota przywita nas słońcem i ciepłem. Termometry wskażą jutro nawet 19 stopni Celsjusza, co sprawi, że będzie to najcieplejszy dzień w ostatnich tygodniach.
Niestety nie będzie to długotrwałe ocieplenie. Już w niedzielę temperatury spadną do 15 st. Celsjusza. Powieje umiarkowany wiatr z północnego-zachodu, który przywieje kolejne masy chmur, późnym popołudniem w niedzielę popada.
Kiedy możemy liczyć na powrót prawdziwej wiosny? Jak twierdzi dr Marek Błaś - nieprędko.
- Wszystko przez w dalszym ciągu utrzymujący się napływ mas powietrza z kierunków północnych. Na początku przyszłego tygodnia spowodują one spadek temperatury do 10 stopni Celsjusza. Według prognoz długoterminowych, na krótkotrwałe ocieplenie i temperatury powyżej 20 stopni możemy liczyć dopiero w drugiej połowie przyszłego tygodnia - twierdzi dr Błaś. - Choć mamy maj, pogoda zdecydowanie przypomina kwietniową. Nie jest to jednak jakieś wielkie ekstremum, choć rzeczywiście jest to najchłodniejsza wiosna od kilkunastu lat - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?