Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Początek zmian na małym Rynku Karłowic

Marcin Moneta
Polskapresse
Czy mały ryneczek na wrocławskich Karłowicach w końcu wypięknieje? Tego chcą mieszkańcy, ale nie tylko oni. W piątek na Placu Piłsudskiego na wrocławskich Karłowicach odbył się wyjątkowy pokaz w ramach projektu "Architektura Światła". Plac na jedną noc zmienił swoje oblicze dzięki iluminacjom świetlnym, wykorzystującym technologię LED.

Iluminacje zaprojektuje i wykona kilkudziesięciu architektów, którzy biorą udział w warsztatach. Pierwsze efekty można już podziwia. Na tym nie koniec. Architekci czekają na propozycje zmian dotyczących tego miejsca. - Wszystko świetnie, ale kto będzie za to płacił, ciągle nie wiadomo - mówią mieszkańcy.

Stowarzyszenie Architektów Polskich będzie namawiać w sobotę mieszkańców zabytkowego placu Piłsudskiego, by zgłaszali swoje propozycje zmian, które uczyniłyby to miejsce atrakcyjniejszym. Zachęcać mają ich na osiedlowym festynie. Jednocześnie Stowarzyszenie ogłosiło konkurs na projekty zagospodarowania placu.

Prezes wrocławskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich Maciej Hawrylak tłumaczy: - Chcemy, by pełnił swoją właściwą funkcję, stał się rzeczywistym centrum tego osiedla.

Plac Piłsudskiego to miejsce, któremu nie można odmówić uroku. Zaprojektowany w 1913 r. przez Paula Schmitthennera, pełnił rolę rynku miejscowości Carlowitz. Architekt zaprojektował rynek miasteczka zgodnie z koncepcją "miasta-ogrodu". Wokół wybrukowanego placu dzisiejszych Karłowic stoją kamienice ujęte w rejestrze zabytków, a cała zabudowa jest w ewidencji konserwatora.

Czy jest szansa, że to miejsce odzyska dawną świetność? Poza konkursem architektonicznym konkretów w tej sprawie brak. Miasto nie przeznaczyło na razie żadnych pieniędzy na rewitalizację rynku Karłowic. Projekt nie znalazł się nawet w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym. Architekci ze Stowarzyszenia też nic nie mówią o finansowaniu tych zmian.

Wygląda więc na to, że na razie cała sprawa skończy się jedynie na konsultacjach. - Nie ma konkretnych planów realizacyjnych dla placu Piłsudskiego, ale jest czas, by dyskutować o potrzebnych zmianach - mówi Beata Urbanowicz, plastyk miejska.

Grażyna Bronicka, mieszkanka pl. Piłsudskiego, obawia się, że znów skończy się jedynie na kreowaniu wizji. - Tu już były piękne koncepcje zagospodarowania. Rewitalizacja miała ruszyć do 2006 r. , lecz sprawa ucichła - mówi Grażyna Bronicka. - Były wspaniałe projekty, stylizowane latarnie i inne piękne wizje, a skończyło się na niczym. Wielokrotnie interweniowaliśmy w spółkach miejskich, by choćby zagospodarowały podupadający skwer na placu. Odpowiedzi były takie, że przecież trawę koszą, a na więcej nie ma pieniędzy. Czy władzom miasta zależy na tym, by coś tu się rzeczywiście zmieniło? - pyta mieszkanka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska