Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Płacowa rewolucja w MPK? Nowi kierowcy mają zarabiać więcej

Weronika Skupin
MPK wciąż szuka kierowców. - I przetrzymuje ich na umowach-zleceniach przez długie miesiące. To skandal - mówią kierowcy
MPK wciąż szuka kierowców. - I przetrzymuje ich na umowach-zleceniach przez długie miesiące. To skandal - mówią kierowcy Tomasz Hołod
W najbliższym czasie we wrocławskim MPK może dojść do wymiany części kierowców autobusów. Część szoferów odejdzie z firmy na emeryturę. Spółka nie powinna mieć jednak problemów ze znalezieniem następców, bowiem zamierza lepiej płacić nowo przyjętym kierowcom.

Czy będzie miał nas kto wozić autobusami? W ciągu dwóch lat wiek emerytalny w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym we Wrocławiu osiągnie bowiem 60 kierowców. Liczba ta wydaje się być duża. Ale w MPK pracuje w sumie około tysiąca kierowców. Wiek emerytalny nie oznacza też od razu odejścia na emeryturę.

Ale co, jeśli tylu pracowników zabraknie? Spółka stale prowadzi nabór na kierowców, ogłaszając to m.in. w autobusach i tramwajach. - MPK stale poszukuje kierowców, których zatrudnia na umowy czasowe. I tak będzie do czasu przeprowadzki zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej na ul. Obornicką. W ten sposób MPK tworzy swojego rodzaju bufor, dzięki któremu unikniemy zwolnień wśród kierowców zatrudnionych na umowę o pracę podczas przenosin zakładu - mówi Tomasz Sielicki z biura prasowego MPK.

Jak wyglądają realia zatrudnienia w spółce i co może ona zaoferować? Czy warto starać się o posadę kierowcy?

W tym roku zmienić się ma system naliczania wynagrodzeń dla pracowników. MPK postanowiło zniwelować dysproporcję płac między doświadczonymi kierowcami na etacie, a młodymi etatowcami, którzy wykonują tę samą pracę. Obecnie przy naliczaniu pensji bardzo istotny jest staż pracy, czyli tzw. wysługa lat. Dziś różnice w pensji za pracę na tym samym stanowisku wynoszą nawet 100 procent.

Stawka zasadnicza dla kierujących na okres próbny wynosi ok. 2,5 tys. zł. Z kolei maksymalna stawka zasadnicza dla kierujących to 3,1 tys. zł brutto. Gdy do tego dojdzie premia miesięczna 10 procent i dodatek za wysługę - 1,5 procent pensji każdego roku - zasadnicza płaca może wynieść dwa razy więcej niż dla początkującego kierowcy.

- Mam staż sześciu lat pracy. Zarabiam 3300 zł brutto. Koledzy, którzy mają 20-letni staż, nie dostają o wiele więcej, bo jakieś 4300 zł brutto - mówi nam anonimowo jeden z kierowców.

Teraz pensje dla etatowców z małym i dużym stażem pracy mają się jeszcze bardziej zrównać. Kierowcy mówią, że na spotkaniach z kierownictwem obiecywano im podwyżki: młodsi mają dostać wyższe pensje, a wynagrodzenia doświadczonych kierowców pozostają bez zmian.

- System wynagradzania istniejący w MPK obowiązuje kilkadziesiąt lat i nie odpowiada dzisiejszym potrzebom przedsiębiorstwa. Firma przygotowała nowe zasady wynagradzania i przedstawiła je organizacjom związkowym oraz kadrze kierowniczej. Nowy system ma być dużo prostszy, opierać się na pensji zasadniczej i premii. Ma zniwelować występujące obecnie duże różnice w wynagradzaniu między pracownikami wykonującymi taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości - mówi Tomasz Sielicki.

To, kiedy zostanie wprowadzony nowy system wynagradzania, jest uzależnione m.in. od przebiegu rozmów z organizacjami związkowymi. Nie ma się jednak co łudzić, że początkujący kierowca od razu dostanie w MPK etat. Na początek spółka oferuje umowy-zlecenia. Tak kierowca zarobi więcej, niż wynosi najniższa stawka na etacie (przy tej samej liczbie godzin), ale - jak to przy takiego typu umowie - nie ma odprowadzanych składek ubezpieczeniowych, świadczeń socjalnych czy premii.
Jak podają kierowcy, na etat czekają od kilku miesięcy do roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska