Oba incydenty, w których interweniowali policjanci, miały miejsce w okolicach placu Grunwaldzkiego.
Najpierw, około godziny 19.30 w sobotę, policjanci pojawili się w mieszkaniu 38-latki. W wydychanym powietrzu miała ona 1,5 promila alkoholu i opiekowała się dwuletnim synkiem. - W czasie interwencji do mieszkania przyszedł przyjaciel tej kobiety, ale opuścił je w towarzystwie funkcjonariuszy - mówi asp. Łukasz Dutkowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji. Chłopca przewieziono do Domu Małego Dziecka. Kobieta nie utrzymuje kontaktów z ojcem dziecka.
Drugi interwencja miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Tuż po północy policjanci zjawili się w domu 30-latki, matki trójki dzieci (6, 8 i 12 lat), która w organizmie miała 2,1 promila alkoholu. Dzieci zostały przewiezione do placówki opiekuńczej. - Nie mogły zostać z ojcem, bo przebywał on poza województwem, nie było też możliwości kontaktu z nim - dodaje asp. Dutkowiak.
Dzieci nadal znajdują się w placówkach opiekuńczych. Kobiety zostały już przesłuchane. Teraz sąd zbada, czy swoim zachowaniem naraziły stan zdrowia lub życie swoich pociech. Jeżeli okaże się, że tak, grozić im będzie nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?