Skąd taki poślizg? Władze lotniska mówią, że to skutek m.in. ciężkich zim, podczas których nie dało się normalnie pracować. Na opóźnienie nie ma natomiast większego wpływu napór wód gruntowych. Z tym problemem na lotnisku borykają się od ok. dwóch miesięcy.
Na lotnisku mówią, że żadnego niebezpieczeństwa z tym związanego nie ma. Ale okazało się, że ze względu na kłopoty z wodą na budowie prace w niektórych miejscach zostały wygaszone. Teraz jednak pracownicy wracają do zajęć. Władze portu postanowiły, że trzeba wykonać nowy system melioracyjny. Do końca lipca ma być gotowy jego projekt. Wtedy też dowiemy się, ile to ma kosztować. - Nie więcej, niż kilkaset tysięcy złotych - mówi Kuś.
Prace nad systemem mają być wykonywane poza budynkiem, dlatego też nie będzie to kolidowało z tym, co dzieje się wewnątrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?