Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Objazd Curie-Skłodowskiej. Wtorek był horrorem, jak będzie w środę? [ZDJĘCIA]

Przemysław Wronecki, Malwina Gadawa
fot. Przemysław Wronecki
Kompletnie zakorkowane wybrzeże Wyspiańskiego i ul. Norwida - to wtorkowe skutki objazdu ulicy Curie-Skłodowskiej we Wrocławiu. Jeszcze tego samego dnia rano wydawało się, że kierowcy rozpoczętego w sobotę remontu tak bardzo nie odczują - ruch na objeździe Curie-Skłodowskiej odbywał się w miarę płynnie. Po godz. 15 kierowcy utknęli jednak w ogromnym korku na wybrzeżu Wyspiańskiego. Najgorzej było na odcinku od mostu Grunwaldzkiego do Norwida. Zakorkowała się też ulica Norwida.

ZOBACZ: REMONT CURIE-SKŁODOWSKIEJ [OBJAZDY, NOWE TRASY KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ)

ŚRODA
Zakorkowana jest ulica Wróblewskiego od mostu Zwierzynieckiego do skrzyżowania z Tramwajową. Przyczyną jest zwężenie jezdni do jednego pasa na moście Zwierzynieckim, związane z remontem Curie-Skłodowskiej. Na samym objeździe Curie-Skłodowskiej, czyli wybrzeżu Wyspiańskiego oraz ul. Smoluchowskiego i Norwida korków nie ma.

WTOREK
W popołudniowym szczycie kierowcy, którzy chcieli przejechać objazdami Curie-Skłodowskiej, musieli uzbroić się w cierpliwość. Korkowała się bowiem ul. Norwida (od Curie-Skłodowskiej na pasie do skrętu w wybrzeże Wyspiańskiego, na przejazd potrzebowaliśmy tam 10-15 minut) i wybrzeże Wyspiańskiego.

Po godz. 16 na objeździe Curie-Skłodowskiej doszło do stłuczki. Na skrzyżowaniu Wybrzeża Wyspiańskiego z ul. Smoluchowskiego autobus 146 zderzył się z samochodem osobowym. Kolizję spowodował kierowca autobusu 146. Stłuczka nie była groźna. Autobus lekko otarł się o forda mondeo. Nie było osób poszkodowanych. Kierowca autobusu został ukarany mandatem.

ZOBACZ KONIECZNIE: Paraliż MPK przez remont Curie-Skłodowskiej. Tramwaje utknęły przed mostem Szczytnickim

Poranek na objazdach Curie-Skłodowskiej
Rano najgorzej było przy wjeździe na most Zwierzyniecki od strony Biskupina. Droga na moście jest tutaj zwężona do jednego pasa i rano tworzyły się tam korki. Ciasno było też na Smoluchowskiego, skąd część kierowców skręcała w lewo, by dotrzeć do Wybrzeża Wyspiańskiego, a część kierowała się w stronę ronda Reagana.

Około godziny 9 chaos zapanował na skrzyżowaniu Norwida i Smoluchowskiego. Na Norwida zlikwidowano przejście dla pieszych mieszczące się od strony ul. Curie-Skłodowskiej, a mimo to piesi nadal tam przechodzili. Nowe przejście wyznaczono od strony kampusu Politechniki - tam kierowcy często w ostatniej chwili hamowali. Kierowcy jadący ul. Norwida od strony centrum zajeżdżali sobie drogę. Niektórzy kierujący, jadący od strony centrum próbowali wjechać Smoluchowskiego, która jest teraz jednokierunkowa. Straż miejska odholowała z Norwida jedno auto, które kierowca zostawił na zakazie. Problem na tym skrzyżowaniu mieli też kierowcy autobusów przegubowych - nie byli w stanie się tam zmieścić i zajmowali dwa pasy.

CZYTAJ: Ważny objazd Curie-Skłodowskiej rozkopany i zamknięty, a miasto nic o tym nie wie [FOTO]

Tramwaje utknęły przed mostem Szczytnickim
Skutki objazdu ul. Curie-Skłodowskiej odczuli też pasażerowie komunikacji miejskiej. Tramwaje utknęły bowiem w wielkim korku wzdłuż alei Różyckiego, między Stadionem Olimpijskim a al. Kochanowskiego. Przejazd tego odcinka zajmował im nawet pół godziny.

Wszystko przez to, że przez skrzyżowaniu Różyckiego z Kochanowskiego podczas jednego cyklu świetlnego mógł przejechać tylko jeden tramwaj. Po kilku godzinach paraliżu komunikacyjnego urzędnicy zdecydowali, że tramwaje będą miały na tym skrzyżowaniu priorytet. Tak się jednak nie stało - około godz. 18 na Różyckiego zaobserwowaliśmy dziewięć tramwajów stojących w korku.

CZYTAJ WIĘCEJ O PARALIŻU MPK

Remont Curie-Skłodowskiej - do zmian trzeba się przyzwyczaić
Wrocławianka Aleksandra Bocheńska mówi, że po zmianach związanych z remontem Curie-Skłodowskiej nie jest najgorzej. - Trzeba być czujnym. Człowiek jedzie na pamięć, a tu trzeba uważnie patrzeć na znaki. Bo łatwo kolizję spowodować - dodaje.
Po zmroku niebezpiecznie zrobiło się na skrzyżowaniu ul. Smoluchowskiego i Norwida. Część kierowców zmierzających w kierunku Wielkiej Wyspy skręcała w lewo, jadąc... pod prąd.

W weekend spory problem mieli wyjeżdżający z Wybrzeża Pasteura przed mostem Szczytnickim. Przestał tu obowiązywać nakaz jazdy w prawo. Teraz kierowcy jadący od klinik mogą też skręcić w lewo, w kierunku ronda Reagana. Niektórzy wykonujący ten manewr ustawiali się na pasie do jazdy w przeciwnym kierunku.

CZYTAJ TEŻ: Niebezpiecznie na Pasteura. Kierowcy jadą pod prąd

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska