Niestety, to nie pierwszy atak na naszych ludzi. Niektórzy nie mogą zrozumieć, że niektóre prace musimy wykonywać natychmiast i staramy się to robić nocami, aby nie wstrzymywać ruchu - wyjaśniają przedstawiciele przewoźnika.
Trzęsienie ziemi na Trzebnickiej
O wymianie części zniszczonych szyn w torowisku na ulicy Trzebnickiej w MPK zdecydowano po interwencjach okolicznych mieszkańców. Pisaliśmy niedawno o tramwajach, które przejeżdżając po pozapadanych i popękanych szynach powodują – jak to określił jeden z lokatorów – prawdziwe trzęsienia ziemi.
W niektórych miejscach szyny udało się naprawić, ale były też takie odcinki na których musieliśmy je wymienić. By uniknąć wstrzymywania ruchu na Trzebnickiej zdecydowaliśmy się wykonać te prace w nocy – wyjaśnia Bartosz Naskręski, rzecznik prasowy MPK.
Podkreśla, że w dużej mierze takie roboty spotykają się ze zrozumieniem mieszkańców, niestety bywają też sytuacje, w których to pracownicy torowi muszą mierzyć się z rzucanymi w ich stronę wyzwiskami i butelkami.
W ostatnią niedzielę na miejsce prowadzonego remontu na ul. Trzebnickiej wezwano nawet patrol policji. Nasz podwykonawca musiał przerwać prace, bo policjanci zaczęli legitymować robotników i sprawdzać, co tam robią - relacjonuje Naskręski.
Awantury i interwencja mundurowych wydłużyła wymianę zniszczonych szyn na Trzebnickiej.
Remont torów to nie impreza, a nasi pracownicy nie są tam dla zabawy. Jeden z mieszkańców wezwał na miejsce policję, co tylko opóźniło prace, które nasz podwykonawca planował wykonać szybko i sprawnie. Wiemy, że takie nocne roboty torowe mogą być dla części osób niedogodnością, ale, jeśli chcemy lepszych torowisk, nie zamykając codziennie w czasie dnia różnych części miasta, musimy je przeprowadzać - komentuje Krzysztof Balawejder prezes MPK.
Sytuacja z Trzebnickiej nie jest wyjątkiem
Co jakiś czas robotnicy prowadząc prace nocne muszą liczyć się z wyzwiskami, rzuca się w nich butelkami, a nawet słoikami. Atakowano na przykład robotników remontujących torowiska na ulicy Piastowskiej czy na Dubois. Przewoźnik nie zamierza jednak rezygnować z nocnych remontów.
Prowadzimy prace w różnych częściach miasta, części z nich – jak na przukład remont skrzyżowania przy dworcu głównym, czy wymiana rozjazdów na Podwalu – nie da się przeprowadzić bez zamknięcia ruchu i wyznaczenia objazdów dla komunikacji miejskiej. Kiedy jednak tylko jest to możliwe, roboty są organizowane w taki sposób, by nie zakłócały ruchu na ulicach. Ekipy torowe pracują wtedy w nocy – gdy tramwaje stoją już w zajezdniach, a ruch samochodów jest minimalny. W tym krótkim, wynoszącym zaledwie kilka godzin czasie, robotnicy starają się wymienić zniszczone szyny. Tym bardzie ważne jest by im nie przerywać i nie przeszkadzać, jak to się zdarzyło na Trzebnickiej – przekonuje Bartosz Naskręski.
W najbliższym czasie nocne remonty będą prowadzone na Podwalu, gdzie będą wymieniane szyny i naprawiana nawierzchnia. Ekipy MPK pojawią się też na Rondzie Reagana, Moście Osobowickim, a także na skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiej i Jedności Narodowej. We wszystkich tych miejscach będą wymieniane iglice zwrotnic.
- Rozpędzona karetka staranowała auto na skrzyżowaniu [ZDJĘCIA]
- Sposób "na buraki". Tak studentka z Wrocławia oszukiwała w Biedronce!
- Pożar wieżowca we Wrocławiu. Jedna osoba ranna [ZDJĘCIA]
- Do kiedy maseczki będą obowiązkowe? Minister zdrowia: definitywnie nie znikną
- We Wrocławiu trwa remont mostu. Ludzie nad rzeką przechodzą po rurze
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?