Szpital, w który zamieniany jest hotel i centrum konferencyjne przy ul. Rakietowej, miałby być gotowy do funkcjonowania już za 10 dni.
Poza kilkoma lekarzami z zagranicy, większość zgłoszeń pochodzi od medyków z innych wrocławskich szpitali, którzy gotowi są na Rakietowej wziąć dodatkowe dyżury. Właśnie na takie osoby najbardziej liczą urzędnicy odpowiedzialni za budowę szpitala.
Pełnomocnik wojewody Maciej Bluj tłumaczył nam, że z powodu koronawirusa, wiele placówek medycznych świeci pustkami. Odwołuje się zabiegi, pacjenci rzadziej zgłaszają się na leczenie innych dolegliwości, więc w swoich szpitalach lekarze mają mniej pracy. To szansa, że zgłoszą się do dodatkowego zajęcia.
Choć nasi rozmówcy ze środowiska medycznego zwracają uwagę na to, że jest mniej zabiegów i mniej pacjentów ale i mniej lekarzy. Bo wielu medyków też choruje na koronawirusa.
W szpitalu przy ul. Rakietowej ma być docelowo 400 miejsc w tym, aż 50 stanowisk z respiratorami, dla najciężej chorych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?