Konkurs dotyczy “udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych przez ratowników medycznych w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (…) z możliwością oddelegowania (w razie konieczności) na inne oddziały szpitala”.
Zainteresowani pracą na SOR ratownicy mogą składać swoje oferty w czterech terminach: do piątku (8 kwietnia), 15 kwietnia, 22 kwietnia i ostatniego piątku miesiąca (29 kwietnia), do godz. 10.
Jak czytamy w ogłoszeniu, maksymalna stawka, jaką szpital może zaproponować ubiegającym się o pracę, wynosi 55 złotych za jedną godzinę udzielania świadczeń zdrowotnych. To tyle, ile dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego zaproponowała, walczącym o podwyżki ratownikom kontraktowym. Do tej pory ratownicy zarabiali 50 złotych za godzinę dyżuru.
- Chcemy zarabiać 60 złotych za godzinę pracy. Uważamy, że nasze żądania nie są wygórowane. Praca ratownika, szczególnie w tak dużym, specjalistycznym szpitalu jest naprawdę ciężka. Do tego wszystko drożeje - powiedział nam jeden z protestujących ratowników. - Nie sądzę, żeby któryś z nas przystąpił do konkursu i zgodził się pracować za zaproponowaną przez szpital stawkę - dodał.
Przypominamy, że tuż przed weekendem (1 kwietnia) z pracy na SOR przy ul. Kamieńskiego zrezygnowało 19 ratowników medycznych, zatrudnionych na kontraktach.
- Oprócz 19 ratowników medycznych, którzy ze względu na oczekiwania finansowe nie podpisali nowych umów zatrudnienia na zaproponowanych przez dyrekcję szpitala warunkach, również kolejnych 17 ratowników przedłożyło zwolnienia lekarskie - poinformował wczoraj Michał Nowakowski, rzecznik prasowy Marszałka Województwa.
Internauci komentują
Sytuację komentują nasi Czytelnicy. To tylko kilka komentarzy, które pojawiły się pod naszymi tekstami dotyczącymi tego tematu:
Zakładając, że średnio każdy ratownik pracuje 170 h w miesiącu to wychodzi na wszystkich pracowników 61 K więcej. Jak ostatnio widać, na wszystko znajduje się kasa, i to nie taka, ale na to brak. No jasne, przecież możemy czekać w kolejce na SOR 24 GODZINY .
No nic dziwnego, tam zawsze tak było. Z tego co pamiętam, to od 2007-08 brakowało ludzi, czasem sam robiłem po godzinach
Ratownicy medyczni są pierwszymi osobami, które udzielają pomocy. Czy nikt tego nie widzi? Pracują za bardzo niskie stawki w porównaniu do tego co robią. Obudzimy się w pewnym momencie, że nikt nie będzie chciał być ratownikiem medycznym
Ostatnio miałam przyjemność tam gościć…. 4 h i nawet do rejestracji się nie dostałam. Tłum ludzi po 13-14 h czekających na pomoc
- Opuszczony szpital przy Traugutta. Zobaczcie, jak dziś wygląda w środku [ZDJĘCIA]
- Słupki na ul. Nowowiejskiej po interwencji mieszkańca. Nie będzie "wolnej amerykanki"
- Kierowca karetki wjechał w czyjś samochód i odjechał. Nie był na sygnale [FILM]
- Mężczyzna podpalił sie na stacji paliw! Początkowo ogień gasili klienci i pracownicy
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?