Ten wyrok kończy sprawę głośnej manifestacji z 21 marca 2007 roku. Kilka miesięcy temu sześciu oskarżonych działaczy narodowych sąd rejonowy we Wrocławiu skazał na karę ograniczenia wolności, czyli obowiązek wykonania prac społecznych.
Od wyroku odwołało się czterech z sześciu nieprawomocnie skazanych. Wczoraj Sąd Okręgowy uniewinnił wszystkich sześciu. Uznał, że za manifestacją na wrocławskim Rynku stały legalnie działające organizacje. Orzekł, że nie ma dowodów, by głoszone hasła nawoływały do nienawiści na tle narodowościowym albo propagowały faszyzm.
Przypomnijmy. Manifestację urządzono pod hasłem "promowania miłości do własnej rasy". Tak wynikało ze zgłoszenia demonstracji do Urzędu Miasta.
Jej uczestnicy trzykrotnie przeszli wokół Rynku z flagami udekorowanymi w swastyki. Dla neopogan z Zadrugi to słowiański symbol Słońca, a nie znak nazistów. Były hasła "Biała siła", "Nasza święta rzecz, Czarni z Polski precz", "Polska cała tylko biała" czy "Wolna Polska bez Murzynów".
Działacze NOP i Zadrugi nie przekroczyli granic wolności słowa - uznał sąd
- Zastanawiam się, jakich dowodów potrzebuje polski sąd, by wyrokować w oczywistych sprawach - komentuje Marcin Kornak z antyfaszystowskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej. - Ten wyrok to szczyt absurdu. Oznacza bezkarność dla siania nienawiści.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?