- Projektant, we współpracy z zespołem arborystów i dendrologów, wypracował takie rozwiązania, które pozwolą wrócić wykonawcy do prac remontowych przy jednoczesnym zadbaniu o rosnące tam drzewa. W tej chwili zespół dopracowuje ostatnie szczegóły i jeszcze w tym tygodniu otrzymamy kompletną dokumentację projektową - usłyszeliśmy od Bartosza Naskręskiego z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.
To właśnie ta miejska spółka zleciła przebudowę torowiska, która 7 sierpnia 2020 r. została przerwana przez Magdalenę Wankowską - Miejskiego Konserwatora Zabytków. Nakazała ona wstrzymać prace na Olszewskiego, bo firma wybrana w przetargu przez MPK, ruszyła z przebudową torowiska według projektu, którego konserwator nie zaakceptowała.
Poszło o stare dęby rosnące wzdłuż torowiska, które są pod ochroną konserwatorską
Okazało się, że wykopy pod nowe - „zielone torowisko” - mogą doprowadzić do uszkodzenia korzeni drzew, a co za tym idzie do ich usychania. Te odkryto na niższej głębokości niż zakładano w projekcie, czyli poniżej 70 cm. Robotnicy zeszli z placu budowy, wstrzymując warty około 20 mln złotych remont i jak dotąd nie wrócili.
Bez szans na powrót tramwajów na Olszewskiego prze końcem roku?
Jak usłyszeliśmy od Bartosza Naskręskiego z MPK, nowy, właśnie dopracowywany projekt, będzie musiał przejść ścieżkę formalną, czyli akceptację wielu instytucji w tym kluczową – Miejskiego Konserwatora Zabytków.
- Prace przy ulicy Olszewskiego zostaną wznowione niezwłocznie po otrzymaniu wszystkich uzgodnień. Remont torowiska na ulicy Olszewskiego włącznie z pętlą Biskupin, to bardzo ważna inwestycja dla MPK. Dlatego też, także na etapie wykonawczym, prowadzone prace będzie monitorował z naszej strony specjalny nadzór dendrologiczny. Chcemy mieć pewność, że inwestycja zostanie wykonana szybko, bezpiecznie i przy jednoczesnym zadbaniu o rosnące tam drzewa - zapewnił.
Nie podał jednak konkretnej daty wznowienia prac.
Nawet jeśli uda się uzyskać akceptację wszystkich instytucji jeszcze w październiku – co jest bardzo optymistycznym scenariuszem – to i tak nie ma szans, by prace przy przebudowie torowiska zakończyły się do końca roku. Nikłe są też szanse, by ktokolwiek odpowiedział za decyzję o rozpoczęciu inwestycji bez zaakceptowania projektu przez nadzór konserwatorski. W Ratuszu konieczności ukarania władz MPK nie widzą. W samym MPK też do winy nikt się przyznać nie zamierza.
- Nie można stwierdzić, że doszło do jakichkolwiek uchybień. Drzewa zostały zabezpieczone, a prace wstrzymane – odpowiedział nam wcześniej Bartosz Naskręski i jak podkreślił, to MPK wydało decyzję o wstrzymaniu prac jeszcze zanim swoją decyzję wyraził Miejski Konserwator Zabytków.
- Zakrwawiona hostia na brudnych rękach. Kontrowersyjne billboardy we Wrocławiu
- Szpital przy Koszarowej u kresu wytrzymałości. "Lekarze wywracają się ze zmęczenia"
- Prof. Simon: Zapomnij o Wszystkich Świętych na cmentarzu. Bo sam tam trafisz
- Rozpaczliwy apel mieszkańców do prezydenta Wrocławia. Jest petycja
- Namioty dla petentów. Jak załatwić sprawę bez czekania w kolejce?
Zobacz także
- Czy w szpitalach wystarczy miejsc dla zakażonych koronawirusem? Sprawdziliśmy
- IX LO we Wrocławiu zamknięte. Od wtorku lekcje zdalne
- Koronawirus w teatrze Capitol. Odwołane spektakle i Przegląd Piosenki Aktorskiej
- Zakażenia koronawirusem na Borowskiej. Wstrzymano przyjęcia do jednej z klinik
- Kogo mógł zarazić Jacek Sutryk? Na liście nawet profesor Simon
- Najbliżsi współpracownicy Jacka Sutryka w izolacji. Zarazili się od prezydenta?
Przeczytaj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?