Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Na Dworcu Głównym jak w Misiu?

PCZ
fot. Tomasz Hołod
Pamiętacie scenę z filmu "Miś", w której spikerka - by wypowiedzieć komunikat po angielsku - musiała napełnić usta makaronem? Czy to samo czeka nas na Euro 2012 na wrocławskim dworcu? Megafonistki kolei nie znają języków obcych. A bez anglojęzycznych komunikatów pasażerowie na remontowanym ciągle dworcu zginą.

Z którego peronu odjedzie nasz pociąg? Na wrocławskim Dworcu Głównym lepiej nie patrzeć na rozkłady. Takie informacje pojawiają się w ostatniej chwili - ogłaszane są przez megafonistki. Z trudem może zrozumieć je Polak. Obcokrajowiec nie ma najmniejszych szans.

- To skandal, żeby we Wrocławiu, na dworcu PKP pociągi były zapowiadane tylko po polsku! Przecież nawet nie trzeba by było tworzyć żadnego nowego stanowiska. Wystarczy znać kilka podstawowych zwrotów po angielsku - mówi Ania Kędzierska, studentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Wrocławskim.

W piątek jechała pociągiem z Wrocławia do Bystrzycy Kłodzkiej. Na dworcu spotkała Niemca, który spóźnił się na pociąg do Drezna. - Nikt nie był w stanie mu pomóc. Nawet komunikatu nie ogłaszają po angielsku, a przecież już niedługo Euro 2012- załamuje ręce kobieta.

Andrzej Piech z Przewozów Regionalnych zapowiada, że podczas turnieju z megafonistkami będą współpracować wolontariusze UEFA. - To oni będą ogłaszać komunikaty po angielsku, rosyjsku oraz czesku - mówi Piech.

Pomysłu co po Euro, nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska