Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Na Biskupinie ktoś strzela do zwierząt. A mieszkańcy osiedla twierdzą, że winna jest właścicielka postrzelonego kota!

mk
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne pixabay
Kot mieszkanki Wrocławia został postrzelony. Ma sparaliżowane łapy i czeka na operację. Kiedy jego właścicielka ostrzegła, że na osiedlu ktoś strzela do zwierząt, usłyszała, że to ona powinna dostać mandat. Sprawdzamy, czy za wypuszczenie zwierzęcia poza dom rzeczywiście może grozić kara.

Na lokalnej grupie na Facebooku, wrocławianka ostrzega, że w okolicy pętli Biskupin ktoś strzela do kotów.

W sobotę rano nasz kot został postrzelony wiatrówką przez jakiegoś szaleńca, w okolicach pętli Biskupin. W wyniku postrzelenia ma sparaliżowane łapki i czeka go operacja. Proszę, uważajcie na swoje zwierzęta - napisała dodając, że sprawa została zgłoszona na policję.

W dyskusji, która rozwinęła się pod postem emocje najbardziej rozpalił wątek dotyczący tego, czy kot był bez opieki. Autorka odpowiedziała, że był w ogródku, na co niektórzy uczestnicy stwierdzili, że to ona powinna dostać mandat za jego wypuszczanie.

Mieliśmy sprawę z kotem wyjadającym rybki z oczka wodnego z ogródka sąsiada. Wtedy właściciel kota został uznany przed sądem za winnego. Jednak, jeżeli zwierzę nie jest uciążliwe i nie wyrządza szkody, to raczej trudno mówić o jakimś wykroczeniu i karaniu - wyjaśnia rzecznik straży miejskiej Waldemar Forysiak, ale wskazuje, że regulamin utrzymania czystości i porządku gminy Wrocław dopuszcza możliwość ukarania właściciela zwierzęcia.

W regulaminie jest napisane, że właściciel musi utrzymywać zwierzę, aby nie było ono zagrożeniem i uciążliwością dla ludzi, a także nie powinien dopuszczać do ich wydostawania się nieruchomość i mieć nad nim pełny nadzór.

Jednak w opisywanej sytuacji z Biskupina Waldemar Forysiak nie ma wątpliwości:

Postrzelenie kota to ewidentnie przestępstwo i taką sprawę należy zgłosić do policji, a ta, po przeprowadzeniu wszystkich czynności wyjaśniających, skieruje sprawę do sądu - mówi rzecznik wrocławskich strażników miejskich.

Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje karę do 3 lat więzienia za znęcanie się nad zwierzętami, czyli także strzelanie do nich. W przypadku, jeśli znęcanie odbywa się ze szczególnym okrucieństwem przewidziana kara to do 5 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska