Policjanci byli mocno zaskoczeni ofertą, ale zachowali kamienne twarze i poprosili sprzedawcę, by ten pokazał im narkotyk. - Wtedy młody chłopak bez chwili wahania wyciągnął z saszetki srebrne zawiniątko z charakterystycznym suszem roślinnym i powiedział, że może im „sprzedać gram” - opowiada Marcjan.
Do transakcji nie doszło. Policjanci zaprosili niedoszłego sprzedawcę do samochodu i zawieźli na komisariat. Tam okazało się, że już wcześniej miał kłopoty z prawem. No i że sprzedając narkotyk próbował oszukać policjantów, bo marihuany było dwa razy mniej niż twierdził.
- Młody człowiek nie odpowie jednak za sprzedaż produktu niezgodnego z opisem, a za posiadanie i handel substancjami odurzającymi. Został przekazany rodzicom i teraz o jego dalszych losach zadecyduje sąd rodzinny - dodaje Marcjan.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?