Wrocław: Mieszkańców Wyspy Słodowej zamkną jak w getcie?

Od trzech tygodni trwa przebudowa mostu Słodowego na kanale Wyspy Słodowej. Zakończenie prac przewidywane jest na koniec czerwca i obejmuje także uporządkowanie terenu od mostu do 100-letniej kamienicy z numerem 7. Prace brukarskie odbywają się na całej długości podjazdu do mostu i parkingu (30 metrów) od strony budynku. Trwa tam też np. stawianie nowych barierek i układanie chodnika (pod same drzwi wejściowe). Udogodnienia nie są jednak wprowadzane z myślą o lokatorach kamienicy.

Budynek urzędnicy chcą sprzedać. Miasto już reklamowało tę nieruchomość na targach w Cannes (zobacz. Kamienica na Wyspie Słodowej idzie na sprzedaż).

Czteropiętrowy budynek jest zasiedlony przez ostatnie cztery rodziny, które czekają już tylko na zakończenie remontu w gminnych lokalach zastępczych, by móc się z Wyspy Słodowej wyprowadzić. Biorąc pod uwagę nocną aktywność młodzieży, o niczym innym nie marzą. Pani Renata zamieszkuje 4. piętro. Aby wejść do domu musi pokonać rozpadające się drewniane schody i... gromady much. Kamienica jest ich pełna od parteru, aż po dach. Smrodu nie czuć prawdopodobnie tylko z powodu przeciągów, które gwarantują powybijane szyby. Parter, pierwsze oraz drugie piętro to pustostany.

Ostatni mieszkańcy Wyspy zamykają co wieczór drzwi wejściowe do klatki schodowej na klucz, ale jak mówi Pani Renata, jakimś sposobem i tak zawsze w nocy ktoś wejdzie do bramy. Gmina zapewniła jej mieszkanie zastępcze, jak wszystkim pozostałym lokatorom. Z przeprowadzką czeka tylko do chwili zakończenia remontu nowego lokalu. Nie nastąpi to jednak najprawdopodobniej przed 1 czerwca, od kiedy Wyspy Słodowa i Bielarska mają być zamykane na noc. Cztery rodziny zostaną zamknięte jak w getcie? Od północy do godziny 6 rano porządku będą pilnowali ochroniarze wyłonieni z przetargu ogłoszonego przez Zarząd Zieleni Miejskiej. Na prowadzących na Wyspy trzech kładkach - Słodowej, Bielarskiej oraz Piaskowej, postawione zostaną zamykane na noc bramki. Mieszkańcy nie wiedzą jednak, jak będą one funkcjonowały, nie dostali też żadnych kluczy.

Prawdopodobnie jeszcze w tym roku nieruchomość na Wyspie Słodowej pójdzie pod młotek. Paweł Cichoński, Kierownik Działu Planowania Przestrzennego w Biurze Rozwoju Wrocławia, który jest głównym projektantem planu zagospodarowania terenów wysp Słodowej i Bielarskiej, nie wyklucza możliwości powstania tam hotelu. Plan oprócz funkcji rekreacyjnej dla terenu, rzeczywiście przewiduje także funkcje komercyjne. Oby nie przysłoniło to urzędnikom funkcji społecznych jakie spełniają tereny zielone we Wrocławiu.