Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Miasto kupi pamiątki po Tadeuszu Różewiczu

Robert Migdał
Znakomity poeta i dramaturg Tadeusz Różewicz zmarł rok temu, 24 kwietnia, we Wrocławiu. Został pochowany w Karpaczu
Znakomity poeta i dramaturg Tadeusz Różewicz zmarł rok temu, 24 kwietnia, we Wrocławiu. Został pochowany w Karpaczu Tomasz Hołod
Tadeusz Różewicz pozostawił po sobie nie tylko wspaniałe wiersze, dramaty czy scenariusze filmowe... Co się stanie z rękopisami Różewicza?

- Bardzo chciałbym, aby materialna spuścizna poety: jego rękopisy, korespondencja, książki z dedykacjami i notatkami, nie uległa rozproszeniu i pozostała we Wrocławiu - mówi Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, który uważa, że instytucją, w której pamiątki powinny się znaleźć, jest wrocławskie Ossolineum.

- W prywatnych rozmowach poeta mówił mi, że to byłoby idealne miejsce. Ossolineum może opracować zbiory, aktywnie się nimi zajmować i stworzyć specjalne miejsce poświęcone Tadeuszowi Różewiczowi - dodaje Dutkiewicz.

Prezydent chce poprosić rodzinę mistrza, aby pozwoliła miastu zakupić pamiątki po poecie i przekazać je Ossolineum.
- Wiemy już, że taka propozycja będzie przyjęta przez wszystkich zainteresowanych. Jest ona zgodna z tym, czego oczekiwał pan Tadeusz - mówi Dutkiewicz.

Na razie nie są znane szczegóły: nie wiadomo, na ile zostaną wycenione pamiątki po poecie, bo na razie nie wiadomo nawet, jak pokaźny jest zbiór. - Szczegóły poznamy za dwa, może trzy miesiące, kiedy zakończą się nasze rozmowy oraz dopełnią się wszystkie formalności. Wówczas poproszę radę miejską o zaakceptowanie skonkretyzowanej propozycji - informuje prezydent.

W zbiorach Tadeusza Różewicza jest m.in. jego korespondencja z Jerzym Nowosielskim, książki - z dedykacjami - które otrzymywał np. od Leopolda Staffa czy Juliana Tuwima czy też te, które Różewicz odręcznie dedykował swojej żonie. Są też książki, które poeta czytywał, do których wracał i na których czynił np. filozoficzne notatki.

Archiwalia po mistrzu nie będą zamknięte w szafach i pudłach.
- Na pewno część będzie eksponowana. Chcemy, żeby te pamiątki "żyły". Może w Rynku będzie jakaś izba pamięci, coś w rodzaju gabinetu Różewicza... - mówi prezydent Wrocławia. - Z jakąś ekspozycją zdążymy z pewnością na Europejską Stolicę Kultury w 2016 roku - dodaje prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska