Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław miastem mostów. Tylko ilu?

Jerzy Wójcik
Fot. Tomasz Hołod
Wrocław ma najwięcej mostów w Polsce. W Europie wyprzedzają nas Wenecja, Amsterdam, Hamburg czy Petersburg. Ale na całym kontynencie i tak jesteśmy pod tym względem w pierwszej dziesiątce. Na którym dokładnie miejscu? Nie wiadomo, bo nawet znawcy tematu nie są zgodni, ile tak naprawdę mostów mamy w mieście.

Nad rzekami, kanałami i rowami melioracyjnymi jest około 100, a biorąc pod uwagę kładki w parkach i wiadukty kolejowe, możemy doliczyć się nawet 300 przepraw. O tej ostatniej liczbie wspominają też w źródłach przedwojennych Niemcy. Co na to współcześni eksperci?

- Policzę, jak przejdę na emeryturę - żartuje prof. Jan Biliszczuk, specjalista od budowy mostów z Politechniki Wrocławskiej. - Liczba zależy od tego, jak traktować przeprawy nad kanałami, rowami melioracyjnymi czy niewielkimi rzeczkami w parkach - zaznacza naukowiec.

Jednoznacznej liczby nie podaje także Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego i autor książki "Mosty Wrocławia". - Jeśli do samych mostów odrzańskich dodamy przeprawy na dopływach, odnogach i kanałach tej rzeki, to w sumie doliczymy się ponad setki - pisze Łagiewski.

Mostów nad samą Odrą mamy 15, na czele z Grunwaldzkim, Zwierzynieckim czy mostami Warszawskimi.

- Taką liczbę otrzymamy jednak, gdy nie będziemy wnikać w szczegóły. A są przecież mosty zbudowane z kilku części, jako osobne przyprawy - zastrzegają eksperci. Przykładem są mosty Warszawskie, które można liczyć jako jeden, ale i jako trzy osobne: wschodni, zachodni, środkowy.

Tak robi ich zarządca, czyli Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, który - na swojej stronie internetowej - podaje, że zarządza setką mostów we Wrocławiu. Pozostańmy jednak przy założeniu, że mosty Warszawskie to jedna przeprawa. Wtedy doliczymy się 15 mostów na Odrze oraz 10 - nad kanałami tej rzeki.

Znacznie trudniejsze będzie policzenie przepraw na dopływach Odry, które znajdują się na terenie Wrocławia. Mowa o Ślęzie, Bystrzycy, Oławie, Widawie. Do nich można dodać kolejne, mniejsze: Dobrą, Ługowinę czy Kasinę, a także rowy melioracyjne, nad którymi także budowane są małe mostki. Wtedy liczba wrocławskich przepraw wzrośnie do wspomnianej wcześniej setki.

A skąd podawana jeszcze przez Niemców liczba 300? Około 70 wiaduktów, zwanych przez fachowców "obiektami mostowymi", ma kolej. Kolejnymi 60 przeprawami zarządza zieleń miejska. Następnych 70 mostów, mostków i kładek znajdziemy przy obiektach zarządzanych przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej oraz na terenie zoo czy Ogrodu Japońskiego. Trzecią setkę na pewno przekroczy-my, licząc nowe przeprawy na nowej obwodnicy autostradowej. Będzie ich 41.

Eksperci często próbują obracać pytania o liczbę mostów w żart. Jednak stają się śmiertelnie poważni, gdy pytamy o stan wrocławskich mostów na Odrze. - Większość z nich porównałbym do dziewięćdziesięcioletniego staruszka - opowiada Jan Biliszczuk.

- Żyje, ale co chwilę zgłasza się do lekarza. Nikt o zdrowych zmysłach nie karze mu biegać w maratonach. Tymczasem nasze mosty na starość są coraz bardziej eksploatowane, bo mamy w mieście coraz większy ruch - dodaje. Profesor przyznaje, że, co prawda, miasto dba o bieżące utrzymanie mostów, ale to nie wydłuży znacząco ich życia. Wiele ponadstuletnich przepraw w końcu trzeba będzie zamknąć dla aut. Mowa o mostach: Zwierzynieckim, Osobowickim czy Sikorskiego.

- Część ruchu przejmą wtedy wybudowane obwodnice - przypomina Biliszczuk. - Dobrze jednak, by miasto miało już teraz plan, co zrobić ze staruszkami. Zostawić dla pieszych, zburzyć, a może przenieść - dodaje.

Czytaj więcej o Odrze w naszym serwisie specjalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska