Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Mandaty się sypią, kierowcy płacą i błagają o czytelne oznakowanie ul. Suchej. Zobaczcie zdjęcia

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Przejazd kilkudziesięciu metrów ul. Suchą kosztował już wielu kierowców sporą kwotę. Błagają o zrobienie bardziej przejrzystego oznakowania.

Jak straż miejska tu stoi od 8 do 15, to mandatów na pewno wypiszą ponad setkę - mówi taksówkarz na postoju pod galerią Wroclavia.

Pułapką, w którą tak licznie wpadają kierowcy jest kilkudziesięciometrowy przejazd ul. Suchą pomiędzy Dworcem Głównym, a galerią Wroclavia. Wjeżdżający od strony ul. Swobodnej i Borowskiej w ul. Suchą po niecałych 200 metrach dojeżdżają do zwężenia. Przy zwężeniu są przystanki autobusowe, a na jezdni namalowane przejścia dla pieszych. Przed zwężeniem jest znak zakazu ruchu w obu kierunkach oraz nakaz skrętu w lewo. Każdy pojazd, który nie jest wymieniony na kilku tablicach pod znakami powinien w tym miejscu zawrócić i pojechać w kierunku skrzyżowania ulic: Swobodna i Borowska.

Jedną z osób ukaranych w środę, 25 listopada, mandatem 500 zł i 5 punktami karnymi jest Hanna Motloch.

Nie znam tej okolicy. Pojechałam za kilkoma innymi samochodami. Czekała na mnie straż miejska. w trakcie mojego mandatu spisali jeszcze kilka osób w kilka minut. Jeśli tak dużo ludzi popełnia błąd jak ja, to chyba coś jest nie tak ze znakami - zauważa Hanna Motloch.

Wyniesione w ul. Suchej oznakowanie poziome i pionowe wynika z obowiązujących przepisów prawa. Jazda z prędkością zgodną z wyniesioną organizacją ruchu (obowiązuje tam strefa ograniczenia prędkości do 30 km/h) pozwala na odczytanie wszystkich znaków, zwłaszcza, że są one komplementarne, np. nakaz jazdy w lewo C-4, poprzedzający znak o zakazie ruchu w obu kierunkach B-1). Nie otrzymujemy sygnałów od kierowców, w zakresie braku czytelności oznakowania na ul. Suchej - tłumaczy Elżbieta Maciąg z Wydziału Inżynierii Miejskiej urzędu miasta.

Wbrew temu, co mówi taksówkarz, rzecznik straży miejskiej Waldemar Forysiak informuje, że w środę w tym miejscu strażnicy wystawili ponad 30 mandatów.

Hanna Motloch chciała dostać się na parking Wroclavii od strony ul. Joannitów.

Miałam taki moment zawahania, bo dużo znaków, nie wiem, gdzie jechać, ale ponieważ wszyscy przede mną jechali prosto, to nawet nie przyszło mi do głowy, że tam jest zamknięta ulica i zakaz wjazdu dla aut. Może to jest kwestia zbyt dużej ilości znaków? Szczerze mówiąc rozumiem, że za błędy się płaci, ale uważam, że nie jest to adekwatne do sytuacji - mówi Motloch.

Z pewnością nie brakuje kierowców, którzy z pełną świadomością łamią zakaz ruchu na zwężeniu. Jednak wiele osób potwierdza, że przejechali ul. Suchą, patrząc uważnie na znaki i nie mieli najmniejszej ochoty robić tego niezgodnie z przepisami. Trudnością w tym miejscu jest z pewnością to, że przez zwężenie dopuszcza się przejazd autobusów, taksówek, samochodów PKP, samochodów elektrycznych, samochodów z identyfikatorem i rowerów, a wszystkie inne pojazdy mogą dojechać tylko do skrętu w lewo i tam zawrócić. I całe to oznakowanie można zrozumieć. Ale najlepiej wtedy, kiedy kierowca przespaceruje się od skrzyżowania Swobodna/Borowska w stronę zwężenia, bo będzie miał czas na zapoznanie się z całym oznakowaniem i możliwość przeczytania tablic pod znakami mówiącymi, jakie pojazdy przez zwężenie mogą przejechać.

Jak to wygląda w praktyce?

Dojeżdżający do skrzyżowania z każdego kierunku: od ul. Swobodnej i z obu stron Borowskiej widzą przy sygnalizatorach świetlnych oznakowanie pasów ruchu pozwalające jechać w lewo, w prawo i prosto. Czekając przed skrzyżowaniem na światło zielone, niełatwo zauważyć znak "ślepa ulica" ustawiony już na Suchej, a tym bardziej niemożliwe jest przeczytanie tabliczki pod tym znakiem "170 m". Widać natomiast wiele pojazdów wszelkich typów wjeżdżających w ul. Suchą.

Kierowca, który rzadziej tamtędy jeździ lub jest spoza Wrocławia, rusza więc w ul. Suchą, mija rzadko spotykany znak "ślepa ulica" z dodatkowym przedłużeniem i rysunkiem roweru nad tym przedłużeniem, drugi znak "zakaz zatrzymywania", widzi tabliczkę "170 m", może się zacząć zastanawiać, co oznacza ten rowerek i czego dotyczy określenie 170 m: czy jego, czy roweru. Ale zaraz widzi niebieski znak ze strzałką prosto. A sekundy później znak zakaz wjazdu, jednak spostrzega, że chodzi o wjazd na parking podziemny do Wroclavii. Pod tym znakiem jest informacja, należy ją przeczytać: “Nie dotyczy dostaw”, a pod tą tablicą kolejna “Strefa ruchu” i rysunek samochodu osobowego.

Zanim się zorientuje dojeżdża do nakazu skrętu w lewo, tylko z miejsca gdzie widać ten znak, nie bardzo widać miejsce, gdzie należy skręcić. Kiedy zbliża się do skrętu w lewo, pierwsze, co widzi na wprost, to znak ostrzegawczy "odcinek jezdni o ruchu dwukierunkowym" i w tej chwili napotyka pod nim znak "zakaz wjazdu". Jeszcze niżej i parę metrów przed tymi znakami widzi niebieski znak "nakazu jazdy z lewej strony znaku". W tym czasie jest na wysokości nakazanego wcześniej skrętu w lewo. Auto jeszcze kilka metrów toczy się i… już jest za późno.

Trudno wycofać, bo wiele samochodów już jest z tyłu. Albo kierowca uprze się i będzie blokował pas ruchu na wprost do czasu, aż cała kolejka aut za nim pozwoli cofnąć do skrętu w lewo, albo pojedzie przez zwężenie, licząc, że te kilkadziesiąt metrów uda mu się przejechać bez dodatkowych kosztów.

Wszystko to dzieje się naturalnie przy dużym ruchu pieszych i innych pojazdów: część z nich skręciła i może niejednokrotnie blokuje zjazd w lewo czekając na swój przejazd, część pojechała prosto, wiele samochodów jest za nim i też chce przejechać.

Wina kierowcy? Oczywiście. Ale znaków w tym miejscu jest tak wiele i niosą tak dużo informacji, że trudno w czasie przejazdu z przepisową prędkością je wszystkie przyswoić.

Spod obowiązywania tego oznakowania wyłączony jest dość szeroki katalog pojazdów, stąd faktycznie może zdarzyć się, że nieuważny kierowca pojedzie za innymi pojazdami pod znak zakazu pomimo wyniesionego oznakowania, ale w naszej ocenie nie jest to spowodowane brakiem czytelności oznakowania - podsumowuje Elżbieta Maciąg.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska