Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław ma dziwne nazwy przystanków

Marcin Torz
Jaki tramwaj jedzie do Wrocławskiego Parku Przemysłowego? Czy wiesz jaki szpital znajduje się koło placu Zgody? Jak dojechać do Zachodniej, Stacji Kolejowej?

Niektóre tabliczki z nazwami ulic, które są ustawione na każdym przystanku tramwajowym czy autobusowym we Wrocławiu, są często powodem sporego zamieszania. Informują bowiem o nazwach mniej ważnych, pobocznych ulic czy placów, gdy tuż obok jest ważny i rozpoznawalny obiekt. Przykłady? Plac Zgody zamiast Szpital Marciniaka czy Wierzbowa zamiast Zakłady Kąpielowe. Ale zdarza się również, że nazwy odnoszą się do obiektów, które mało kto kojarzy, zamiast do ogólnie znanych ulic. Na przykład: Wrocławski Park Przemysłowy to nazwa pętli tramwaju linii 20. Większość wrocławian kojarzy to miejsce po prostu z nazwą "pętla na Robotniczej".

Nazwy tablic przystankowych wymyśla wydział trans-portu w magistracie. - Ale nie mamy monopolu na nieomylność - mówi Arkadiusz Wo-rońko, kierownik działu trans-portu publicznego.

Worońko tłumaczy, że wiele nazw zostało przyjętych w połowie lat 90. Wtedy też wydawało się, że będą dobre na wiele lat. Ale rzeczywistość okazała się inna. Urzędnik wyjaśnia, że istnieje kilka czynników, które mają wpływ na nazwę z tabliczki. Na przykład poprzeczna ulica, bądź też obiekt, który znajduje się w okolicy. Jednak nie dotyczy to galerii handlowych. Te muszą płacić za nazwy przystanków opatrzone ich nazwami kilkaset złotych. Dlatego są przystanki: Galeria Dominikańska czy DH Astra. Ale np. przystanek Arkady już istniał zanim wybudowano Arkady Wrocławskie. Swojego przystanku nie ma Magnolia, bo nie zapłaciła. Dlatego pasażerowie wysiadają tam na Niedźwiedziej.

500 zł - tyle kosztuje miesięczny koszt tabliczki przystankowej z komercyjną nazwą

W urzędzie nie planują rewolucji na tabliczkach. - Ale niektóre napisy zmieniamy. Choćby ostatnio na przystankach dopisaliśmy informacje o stacjach kolejowych - dodaje urzędnik.
Faktycznie. Tam, gdzie są dworce, obok przylegającej ulicy widnieje napis "stacja kolejowa". Jednak i tu można dopatrzeć się nieścisłości. Zdecydowanie lepiej umieścić informację np. "dworzec Mikołajów" zamiast "Zachodnia (Stacja kolejowa)" (tak jest teraz). Bo ta druga nazwa może wprowadzić osobę spoza miasta w błąd, gdyż sugeruje, że jest tutaj dworzec Wrocław Zachodni.
- Jeśli wrocławianie chcą zmienić nazwę przystanku, prosimy o przekazanie nam propozycji wraz z krótkim uzasadnieniem - mówi Worońko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska