Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław ma bulwar Kaczyńskich. Na uroczystości transparent: "Prezydent zamordowany w Rosji"

Weronika Skupin, fot. Tomasz Hołod
Bulwar Marii i Lecha Kaczyńskich - uroczystość odsłonięcia tablic
Bulwar Marii i Lecha Kaczyńskich - uroczystość odsłonięcia tablic Fot. Tomasz Hołod
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i przewodniczący NSZZ Solidarność na Dolnym Śląsku Kazimierz Kimso odsłonili w poniedziałek tablicę na bulwarze Marii i Lecha Kaczyńskich między urzędem wojewódzkim a Odrą. – Byli dwojgiem ludzi autentycznych, życzliwych i przejętych losami kraju – wspominał ich prezydent Dutkiewicz. – Teraz on zachwyca ją swoją erudycją, a ona strzepuje mu pyłek z marynarki – dodał. Na uroczystość ktoś przyniósł transparent: "Polski prezydent został w Rosji zamordowany".

Na bulwarze Kaczyńskich zgromadziło się ponad sto osób, z czego dużą część stanowili licealiści z XVII LO, gdzie Lech Kaczyński wygłosił 13 grudnia 2006 roku wykład. Byli także przedstawiciele dolnośląskiej Solidarności niosący sztandary, wrocławscy radni PiS i innych klubów, a także publiczność, głównie osoby starsze. Zauważyć można było transparenty, choćby z napisem "Polski prezydent został w Rosji zamordowany".

Z pomysłem uhonorowania prezydenckiej pary, wystąpił Kazimierz Kimso. Wcześniej wrocławscy radni PiS miewali podobne pomysły, ale przechodziły one bez echa na posiedzeniach rady miejskiej. Bulwar za urzędem wojewódzkim nosił imię Kaczyńskich przez całe lato, ale dopiero teraz odbyła się oficjalna uroczystość.
– Ten bulwar to dobre miejsce na upamiętnienie prezydenckiej pary. Spacerując ma się czas na przemyślenia, to skłania do refleksji – ocenił Kazimierz Kimso.

Na uroczystości obecni byli oprócz Kazimierza Kimsy i Rafała Dutkiewicza, także m.in. kard. Henryk Gulbinowicz, wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa, wicewojewoda Ewa Mańkowska i biskup ordynariusz eparchii wrocławsko-gdańskiej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego Włodzimierz Juszczak.

– Miałem przyjemność i zaszczyt znać prezydencką parę osobiście – zaczął Rafał Dutkiewicz. – Byli dwojgiem ludzi autentycznych, życzliwych i przejętych losami kraju. Jego cechowała uczciwość, patriotyzm i poczucie służby publicznej. Ona była ciepła, serdeczna, wzbudzała sympatię i zjednywała sobie ludzi. Poznali się w 1976 roku. Ona z szacownej rodziny, pracownik naukowy, on - żoliborski młody intelektualista. Ona szukała lokatora, a on mieszkania. Przyszedł rozczochrany. Pierwszym odruchem Marylki, jak ją później nazywał, było wyciągnięcie grzebienia i uczesanie mu włosów. Teraz on zachwyca ją swoją erudycją, a ona strzepuje mu pyłek z marynarki – wspominał prezydencką parę prezydent Dutkiewicz.

Mimo zaproszenia, na uroczystości odsłonięcia tablicy nie przyjechała Marta Kaczyńska, córka prezydenckiej pary. Za nieobecność przeprosiła w liście, który odczytał poseł PiS Dawid Jackiewicz. – Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy kwestionować potrzeby nazwania tego bulwaru imieniem Marii i Lecha Kaczyńskich ˜– dodał później od siebie Dawid Jackiewicz.

Dyrektor XVIII LO z ul. Tęczowej, Roman Kowalczyk, przyprowadził na bulwar Kaczyńskich młodzież. Jak mówi, to dla nich cenna lekcja historii. – Musimy wychowywać młodzież w szacunku do Państwa Polskiego i w wartościach. Żałuję jedynie, że dla uhonorowania prezydenckiej pary wybrano tak mało reprezentatywne miejsce. Widziałem wizualizacje, to miejsce ma się zmienić, jednak i tak wygląda to skromnie. Wolałbym coś bardziej eksponowanego – ocenił Roman Kowalczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska