Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Liceum imienia "Inki"? W ratuszu się to nie spodobało

Ewa Wilczyńska
Przed I LO  kiedyś stał pomnik komunistycznego generała Karola Świerczewskiego, który był patronem szkoły do roku 1990
Przed I LO kiedyś stał pomnik komunistycznego generała Karola Świerczewskiego, który był patronem szkoły do roku 1990 Fot. Tomasz Hołod
Liceum Ogólnokształcące nr I przy ul. Poniatowskiego zorganizowało referendum w sprawie wyboru patrona. Kandydatury były trzy: Stanisław Lem, Maria Skłodowska-Curie i Danuta Siedzikówna, znana jako "Inka". Głosowali uczniowie, rodzice i nauczyciele. Wybrali sanitariuszkę Żołnierzy Wyklętych. I chociaż decyzja zapadła rok temu, szkoła jak nie miała patrona, tak nie ma.

Wybór "Inki" (zamordowanej w 1946 r. przez UB) nie spodobał się bowiem Stowarzyszeniu Absolwentów i Sympatyków I Liceum. Wolałoby, żeby najstarszy wrocławski ogólniak miał patrona związanego ze szkołą. Na przykład Edytę Stein. Co ciekawe, prezeska stowarzyszenia Lilianna Laryś, działa także w towarzystwie imienia Stein.

Swój głos w sprawie zabrali również przedstawiciele Wydziału Edukacji magistratu. Na początku zaproponowali kandydaturę Tadeusza Różewicza. Sugestia padła tuż po śmierci znanego poety, który mieszkał we Wrocławiu. Ledwo nauczyciele zdążyli podzielić się tym pomysłem z uczniami, a z Wydziału Edukacji dotarła kolejna sugestia: niech patronem zostanie Edyta Stein (zamordowana w Auschwitz zakonnica).

Zobacz też: Marsz i widowiskowe inscenizacje ku pamięci Żołnierzy Wyklętych (FILM, ZDJĘCIA)

Po ogłoszeniu wyników referendum miała ruszyć procedura nadawania szkole imienia. Ale dyrekcja ją wstrzymała. Zamiast tego zorganizowano spotkania wyjaśniające z absolwentami. - To jest delikatna sprawa, a my nie chcieliśmy konfliktu - tłumaczy Irena Podgórska, dyrektorka I LO.

Uczniowie czują się oszukani

- To zaprzeczenie idei demokracji - złości się Adam. - Byliśmy przekonani, że szkoła nie ma jeszcze imienia "Inki", bo trwają procedury. A okazuje się, że nasza decyzja została zignorowana - wtóruje mu Marcin.

Historia z "Inką" to nie jest pierwszy problem I Liceum Ogólnokształcącego z patronem. Do 1990 roku szkoła nosiła imię Karola Świerczewskiego, znanego pod pseudonimem "Walter", który był generałem Armii Czerwonej, potem polskiej. Nazwisko komunistycznego działacza usunięto, ale jeszcze ponad 10 lat przed szkołą stał jego pomnik.

Do dzisiaj w budynku wisi tablica, która go upamiętniała. Schowano ją za godłem państwowym.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE:

Trwają spory, czyje imię powinno nosić I LO przy ul. Poniatowskiego we Wrocławiu

W I Liceum Ogólnokształcącym nowego patrona mieli mieć jeszcze przed obchodami 70-lecia szkoły. Jarosław Delewski, dyrektor Departamentu Edukacji, przekonuje, że tak się właśnie stanie. - Oficjalne nadanie szkole imienia Danuty Siedzikówny ps. Inka odbędzie się 3 września - zapowiada. O sugestiach z podległego mu wydziału edukacji, by szkoła rozważyła inne propozycje, nic nie wie.

Ale dyrektorka liceum Irena Podgórska twierdzi, że po podjęciu rok temu decyzji przez uczniów, rodziców i nauczycieli, pojawiały się z ratusza propozycje innych kandydatur.

Teraz Podgórska nie chce podejmować żadnej decyzji, póki nie ucichnie szum medialny wokół liceum. - Zależy mi przede wszystkim na spokoju w szkole. Dlatego też procedura nadania imienia "Inki" została wstrzymana - tłumaczy.
Wątpliwości, czy Danuta Siedzikówna to najlepszy wybór, oprócz wydziału edukacji, zgłosiło także stowarzyszenie absolwentów I LO. Nie chce jednak podważać zasług Siedzikówny. Ale uważa, że są kandydatury bardziej odpowiednie i związane z Wrocławiem, a także ze szkołą.

Uczniowie próbują sobie wytłumaczyć, jak to jest: wybrali przecież patrona, a go nie ma

- O Żołnierzach Wyklętych trzeba mówić, a "Inka" byłaby świetnym patronem każdej szkoły. Każdej, tylko nie I Liceum Ogólnokształcącego, które ma swoich zasłużonych absolwentów. Na przykład Edytę Stein - tłumaczy Lilianna Laryś, prezeska stowarzyszenia. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie nowego konkursu - dodaje.

Sprawa jest głośna. Środowiska prawicowe zapowiadają protesty. Nie zgadzają się na słowa wicedyrektorki szkoły Anity Skrzyniarz, że "Inka" jako patronka to niekoniecznie dobre rozwiązanie...

Wicedyrektorka Anita Skrzyniarz nie chce już komentować sprawy. Zdenerwowana odkłada słuchawkę, krzycząc, że "robi się z niej komunistkę".

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE:

O "komunistycznych władzach szkoły" zaczynają plotkować uczniowie. Bo próbują sobie jakoś wytłumaczyć, jak to jest: wybrali przecież patrona, a dlaczego go nie ma? - "Inka" to postać, z którą możemy się utożsamiać, ponieważ była w naszym wieku, kiedy ją zamordowano - przekonuje Monika z III klasy. Jest tuż przed maturą, niedługo opuści budynek "jedynki". - Chciałabym skończyć szkołę, która #może pochwalić się swoim patronem - stwierdza Monika .

- Danuta Siedzikówna była prawdziwą patriotką. Jest dobrą przeciwwagą dla tych, którzy teraz się za patriotów podają - mówi Kacper, uczeń I klasy. Eugeniusz Gosiewski ze Stowarzyszenia Odra-Niemen, które dba o pamięć o Żołnierzach Wyklętych, jest zaniepokojony sytuacją. - Bardzo cieszyliśmy się, gdy okazało się, że pierwsza wrocławska szkoła będzie miała za patronkę sanitariuszkę AK. Zastanawianie się, czy "Inka" jest nieodpowiednia jest niestosowne - tłumaczy. I będzie się tej sprawie przyglądać.

- "Inka" swoim życiem i postawą pokazała, czym były dla niej te wartości, które uważamy za najważniejsze. Jej się należy prawda, bo mam wrażenie, że w tej chwili staje się ona ponownie ofiarą propagandy, którą przez kilka lat uprawiały komunistyczne władze - mówi prof. Krzysztof Szwagrzyk, pełnomocnik Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego.

To jego zespół odnalazł szczątki sanitariuszki na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku.

Czytaj także: Kontrowersyjny proces. "Postawili mnie przed sądem, bo miałam stłuczkę z żoną sędziego!" (FILM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska