Sąd rozstrzyga, czy doktor Małgorzata T., badając pacjenta na izbie przyjęć, dokładnie sprawdziła stan jego zdrowia. Lekarka nie dopatrzyła się poważnej choroby i odesłała mężczyznę do domu. Ten po kilku godzinach zmarł.
Do tragedii doszło dokładnie rok temu. Patrol straży miejskiej zauważył przed budynkiem na ulicy Rozbrat słaniającego się na nogach Zdzisława K. Po chwili mężczyzna stracił przytomność. Jego reanimacją zajęli się strażnicy, później przyjechało pogotowie. Karetka zawiozła go do szpitala. Tam zmarł.
Więcej o sprawie przeczytasz w piątkowym papierowym wydaniu Gazety Wrocławskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?