Długi na ponad kilometr wał, za ponad 9 mln zł, zbudowała firma Ziajka. Oprócz wału, przebudowywany jest jednak także kolektor wodny Odra. Wszystkie prace mają zakończyć się w maju tego roku. Wał ma uchronić Kozanów przed kolejnymi powodziami, takimi jak te w 1997 r. i 2010 r.
Mieszkańcy Kozanowa cieszą się z wału, ale martwi ich fakt, że drogi dojazdowe i teren wokół wału został zniszczony przez przejeżdżający na budowę ciężki sprzęt. Wraz z nadejściem wiosny w okolicy ul. Ignuta pojawiło się potężne błoto. Dojście na wał i znajdujące się za nim ogródki działkowe możliwe jest jedynie w kaloszach.
- Auta przejeżdżające z działek na nasze osiedle przewożą mnóstwo błota. Nasza ulica wygląda jak zoo - żali się Paweł Szumski mieszkający przy ul. Ignuta.
- Teren wokół wału wygląda jak jedno wielkie jezioro. Jak już firma zaczęła coś robić, to powinna to skończyć - dodaje Wojciech Wagner, członek Stowarzyszenia Kozanów, które powstało by dopilnować budowy wału.
Mieszkańcy boją się, że wykonawca - firma Ziajka - opuści plac budowy, pozostawiając zniszczony teren wokół. Ciężki sprzęt zniknął już z terenu wokół wału. Członkowie Stowarzyszenia Kozanów, zebrali uwagi mieszkańców i przekazali je wykonawcy i spółce Wrocławskie Inwestycje, która nadzoruje budowę.
Spółka tłumaczy, że zgodnie z kontraktem wykonawca na zakończenie wszystkich robót i uprzątnięcie terenu budowy ma czas do maja.
- Będziemy tego pilnować - zapewnia Marek Szempliński, rzecznik Wrocławskich Inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?