W tym rzecz, że patrzyłem gdzie się dało, a widziałem tylko ruch jak późnym wieczorem - kilka autek raz na kilkanaście sekund, bez korków. Pytanie tylko, na ile dziennikarzyna miał rację, co do godziny. A swoją drogę po długości tej wiadomości rodzi się więcej pytań, niż odpowiedzi ;)
j
jrk1974
Korek był ogromny - zaczynał się jeszcze w Mirkowie. Kto się zorientował na czas i zdążył skręcić w drogę koło Boscha, ten miał szczęście.
k
kamilprzem
Wyglądam z okna i nigdzie nie widzę żadnego korka, mimo iż mam kilka kroków od wyżej wspomnianego marketu z widokiem na d.k. 8. Kreujecie teraźniejszość?