Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław kolebką przeszczepów nerek

Aurelia Szymon
Jadwiga Mruczek (po lewej) oddała nerkę siostrze Jadwidze Mierzwińskiej. - Nie bałam się. Ważne było to, żeby pomóc - mówi
Jadwiga Mruczek (po lewej) oddała nerkę siostrze Jadwidze Mierzwińskiej. - Nie bałam się. Ważne było to, żeby pomóc - mówi Aurelia Szymon
Równo pół wieku temu we Wrocławiu przeprowadzono pierwszy udany przeszczep nerki w kraju. Dziś takie zabiegi są już w zasadzie rutynowe

- U mnie choroba wyszła bardzo szybko. Wróciłam po macierzyńskim do pracy, zrobiono mi badania okresowe i okazało się, że są nieprawidłowości w moczu - mówi Marta Chociej, biorca. - Po czterech miesiącach wylądowałam w klinice Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej we Wrocławiu, potem była biopsja, pół roku ratowania życia i w czerwcu trafiłam na dializy.

Dzięki nim przez ponad rok udawało się utrzymać kobietę przy życiu. Chodziło o to, żeby usuwać z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii i nadmiar wody, których nie mogą usunąć nerki.

- W czasie choroby czułam się okropnie. To leczenie sterydami i chemią sprawiło, że byłam bardzo wyczerpana - wspomina Marta Chociej. - Mąż od początku chciał mi oddać swoją nerkę, ale ja się cały czas opierałam: chciałam, żeby dawcą była osoba zmarła. Tymczasem telefon milczał, dawcy nie było, a ja z dnia na dzień traciłam siły i nadzieję.

- Minął rok i doszliśmy do granic wytrzymałości - przyznają zgodnie małżonkowie. Okazało się, że nie ma przeciwskazań, aby dawcą był mąż pani Marty. - Dla mnie największą nagrodą jest uśmiech żony. Matką czy siostrą jest się z nadania, a ja wybrałem tę kobietę, aby była moją rodziną - mówi Marcin Chociej. - Bez nerki żyję tak samo, jak wcześniej.

Pierwszy w Polsce udany przeszczep nerki od żyjącego dawcy został wykonany 31 marca 1966 r. Zabiegu dokonał we Wrocławiu prof. Wiktor Bross. Dawcą był 30-letni mężczyzna, który oddał nerkę swojej siostrze.

Dziś też najłatwiej jest oddać nerkę osobom spokrewnionym w linii prostej (to brat czy mama). Wówczas trzeba udać się z pacjentem do szpitala i wykonać szereg odpowiednich badań, żeby sprawdzić, czy dawca jest stuprocentowo zdrowy. Możliwe jest też oddanie nerki osobie niespokrewnionej, ale na to potrzebna jest zgoda sądu. We wrocławskim ośrodku wykonano do tej pory 50 przeszczepów nerek. Najkorzystniejszy dla pacjenta jest przeszczep od dawcy żywego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska