Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Jechaliśmy już częścią przyszłej obwodnicy (FILM)

Marcin Torz
Paweł Relikowski
Choć na oficjalne otwarcie pierwszego fragmentu autostradowej obwodnicy Wrocławia musimy poczekać jeszcze 3 miesiące, my - w towarzystwie inżynierów odpowiedzialnych za budowę - fragmentem drogi przejechaliśmy już wczoraj. Chodzi o odcinek zaczynający się w Magnicach w gminie Kobierzyce, a prowadzący w okolice wrocławskiego lotniska.

Droga robi wrażenie. Na całym odcinku zostały już do zrobienia praktycznie tylko drobne prace. - Malowanie pasów, oświetlenie, barierki - wylicza Ireneusz Zasański z firmy Egis, która nadzoruje tę jedną z najważniejszych inwestycji w historii Wrocławia.

Asfaltu nie ma jeszcze tylko na kilkumetrowych odcinkach na niektórych mostach i mostkach. W pozostałej części co prawda nie ma jeszcze ostatniej, tzw. "warstwy ścieralnej", ale już teraz obwodnica ma lepszą jakość niż większość dróg we Wrocławiu - jest równa jak stół.

Wie o tym wielu kierowców, którzy już teraz nielegalnie wjeżdżają na szosę, by skrócić sobie drogę. Wczoraj przed nami drogą w najlepsze jechał na przykład samochód dostawczy. - Dlatego też ustawiliśmy w poprzek jezdni betonowe klocki. Uniemożliwiają rozpędzanie się. Żeby pomiędzy nimi przejechać, trzeba zwolnić i manewrować - mówi Joanna Wąsiel, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, inwestora budowy. Gdyby nie przeszkody, budowana trasa zamieniłaby się szybko w tor wyścigowy.

Spore wrażenie robi zwłaszcza węzeł Nowa Wieś, który łączy obwodnicę z autostradą. To będzie drugie co do wielkości skrzyżowanie w Polsce. Jechaliśmy nim, widząc jak pod nami samochody pędzą drogą A4.

27,5 km będzie miała cała autostradowa obwodnica Wrocławia

Interesująco wyglądają też betonowe (szklane zamontowane są tylko na mostach) ekrany akustyczne. Mają ciekawą konstrukcję: są zagięte. - Gdyby były proste, musiałyby być nawet o kilka metrów wyższe, by zatrzymać hałas - tłumaczy Ireneusz Zasański.

Przypomnijmy, że trasa (oprócz łącznika Kobierzyce) będzie miała po trzy pasy w jedną stronę. Gdy już zostanie otwarta, kierowcy pomkną tędy z prędkością 130 kilometrów na godzinę. Pierwszy odcinek będzie gotowy na początku grudnia. Wtedy zaczną się odbiory i - jeśli szybko się skończą - droga będzie gwiazdkowym prezentem drogowców dla wrocławian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska