Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Jak bez pieniędzy zrobić Europejską Stolicę Kultury?

Dr Aldona Wiktorska-Święcka
Czy projekt ESK 2016 okaże się projektem Wrocławia, czy wrocławian?
Czy projekt ESK 2016 okaże się projektem Wrocławia, czy wrocławian? Janusz Wójtowicz
Jak bez pieniędzy zrobić Europejską Stolicę Kultury? Na to pytanie próbuje znaleźć odpowiedź wrocławska politolog, stypendystka m.in. Fundacji Konrada Adenauera, specjalizująca się w polityce zrównoważonego rozwoju.

Z zainteresowaniem przeczytałam relację z konferencji prasowej dotyczącej planu realizacji we Wrocławiu programu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Wiedząc, że 3 lata, które dzielą nas od momentu tego ważnego wydarzenia, to stosunkowo krótki okres na przygotowanie i uruchomienie projektów, oczekiwałam zaprezentowania działań, które zostaną rozpoczęte w bieżącym roku na rzecz budowania kultury codzienności w naszym mieście. Tak bowiem zrozumiałam hasło dotyczące współtworzenia "Przestrzeni dla piękna", które miasto Wrocław zadeklarowało w swojej zwycięskiej aplikacji jako cel działań w ramach ESK.

Jak pokazują doświadczenia miast, które w sposób skuteczny, odpowiadający potrzebom mieszkańców i trwale zmieniający na korzyść środowisko lokalne (np. Lille, Wilno, Essen), trzy lata to czas absolutnie niezbędny, aby poza powołaniem koordynatorów przedsięwzięcia, stworzeniem profesjonalnej bazy organizacyjnej (najczęściej w formie porozumień o współpracy między różnymi lokalnymi i regionalnymi instytucjami publicznymi, prywatnymi i pozarządowymi) oraz pozyskaniem promesy finansowania z różnych źródeł (własnych, innych publicznych, prywatnych), rozpocząć wdrażanie wcześniej opracowanych koncepcji, których efekty będą widoczne w roku realizacji Europejskiej Stolicy Kultury. Mówiąc prościej: dziś zaczynamy projekty, żeby systematycznie je prowadzić w ciągu najbliższych lat, a ich efekty zaprezentować w 2016 roku, jednocześnie działając na rzecz zagwarantowania ich kontynuacji w przyszłości.

Czy dzięki przywołanej relacji otrzymaliśmy informację, co mogą zrobić mieszkańcy Wrocławia, chcąc współtworzyć projekt Europejskiej Stolicy Kultury w naszym mieście? Niestety nie. Potwierdzona została wprawdzie nasza dotychczasowa i ogólnikowa wiedza odwołująca się do idei programu (np. laboratoria, WuWa2, zwiększenie uczestnictwa w kulturze), jednakże bez podania sposobów realizacji konkretnych działań oraz wskazania, w jaki sposób obywatele - zarówno ci, reprezentujący różne instytucje, jak i ci "niesformalizowani" - mogą się w nie zaangażować. Z podanych informacji mogliśmy się dowiedzieć, że zamysłem wrocławskiej edycji ESK jest realizacja ciekawych przedsięwzięć kulturalnych.

Niezorientowani mogą zadać pytanie: po co nam Europejska Stolica Kultury? Przecież Wrocław dumny jest z przedsięwzięć kulturalnych, na realizację których przeznaczana jest każdego roku spora część budżetu miasta.

Czym różnić się powinien rok 2016, rok Europejskiej Stolicy Kultury, od roku 2013, 2014 i 2017? Otóż program Europejskiej Stolicy Kultury jest przywilejem tych miast, które zadeklarują najlepszy pomysł na przeprowadzenie projektów zmiany społecznej, poprzez wykorzystanie kultury jako narzędzia wpływającego na poprawę warunków życia mieszkańców. Kongres Deep Culture, filmy o Wrocławiu i inne zaprezentowane działania w obszarze kultury wysokiej są ważnym elementem kreowania marketingu miasta, jednak spełniają jedynie wycinek tak sformułowanej idei ESK. Idealnym rozwiązaniem byłoby zaprezentowanie takich projektów, które zagwarantują równowagę pomiędzy projektami wzmacniającymi wizerunek Wrocławia dzięki realizacji prestiżowych imprez kulturalnych oraz działaniami poprawiającymi jakość życia mieszkańców.

Niezależnie od wizji, w jaki sposób będziemy realizować zapisy aplikacji do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, dowiedzieliśmy się, że brakiem konkretyzacji pomysłów jest brak gwarancji ich finansowania. Można przypuszczać, że wstępne deklaracje wskazanych na konferencji sponsorów pozwolą wyłącznie na realizację inwestycji już rozpoczętych. Chcąc zatem przeciwdziałać ewentualnemu uzasadnieniu, iż powodem braku konkretnego pomysłu na ESK we Wrocławiu jest brak pieniędzy, poniżej zaprezentuję garść możliwych działań, które można zrealizować w ramach możliwości, jakimi dysponuje magistrat. Wprawdzie ESK jako projektu poprawiania jakości życia we Wrocławiu bez pieniędzy przeprowadzić się nie da, jednak można spróbować generować efekt synergii finansowej, dzięki współpracy z partnerami z innych sektorów. Podobna filozofia poszukiwania zabezpieczenia finansowego - wspólna bolączka wszystkich dotychczasowych realizatorów programu Europejskiej Stolicy Kultury, Wrocław nie jest tu wyjątkiem - z sukcesem przełożyła się na działania zrealizowane w kilku innych miastach Europy.
Przeprowadzone projekty swoim zasięgiem obejmowały skalę mikro (inicjatywy realizowane w obrębie konkretnej ulicy, sąsiedztwa, osiedla; środki publiczne były najczęściej decentralizowane na odpowiedniki naszych Rad Osiedli, aby to sami mieszkańcy w uspołeczniony sposób mogli decydować, na co chcą je przeznaczyć; jednocześnie warto zaznaczyć, że działania w tym obszarze poprzedzone były kilkuletnim cyklem edukacyjnym, który uwrażliwiał mieszkańców na sprawy lokalne i uczył ich odpowiedzialności za podejmowane decyzje), skalę mezo (oddziaływały bezpośrednio na jakość życia w mieście i w regionie, np. wybudowanie dworca kolejowego, modernizacja taboru komunikacyjnego, w tym uruchomienie nowych połączeń zwiększających dostępność do obiektów kultury, uruchomienie nowych kierunków kształcenia, rewitalizacja tkanki mieszkaniowej poprzez udostępnienie lokali komunalnych młodym artystom, którzy w ramach umowy barterowej prowadziliby projekty z zakresu edukacji kulturalnej na wielkich osiedlach) oraz skalę makro (duże projekty, budujące markę miasta w regionie i w Europie oraz na świecie, np. wzmocnienie subregionu wokół miasta, prestiżowe wydarzenia z udziałem międzynarodowych gości).

Aby trwale poprawić jakość życia we Wrocławiu, m.in. poprzez zwiększenie udziału mieszkańców w kulturze, warto wzmacniać wszystkie wymiary działań, gdyż wszystkie one mają wpływ na kulturę dnia codziennego. Można zatem już teraz:
- w skali mikro: zwiększyć fundusze przeznaczone na działalność Rad Osiedli ze wskazaniem wykorzystania ich na projekty rewitalizacji otoczenia, w których działają (podwórka, ulice, świetlice, centra obywatelskiej aktywności); poważnie potraktować instytucje dialogu obywatelskiego jako kanału komunikacji z mieszkańcami; informować opinię publiczną o istotnych kwestiach w sprawach publicznych; umożliwić poprzez odpowiednią politykę publiczną rozwój podmiotów ekonomii społecznej; pozytywnie wzmacniać samodzielność, niezależność, kreatywność i pomysłowość, inicjatywność osób i grup działających w środowisku lokalnym; i ważne: działania w skali mikro muszą być rozłożone równomiernie na cały obszar miasta, a nie ograniczać się do wybranej części, jeżeli mają zaowocować efektem zmiany społecznej;

- w skali mezo: zagwarantować mieszkańcom miasta w wieku do 18. roku życia bezpłatny wstęp do publicznych instytucji kultury (tak, jak to się dzieje np. we Francji czy w Holandii); utrzymać na dotychczasowym poziomie (lub zwiększyć) finansowanie zajęć pozalekcyjnych w ramach oferty szkolnej i pozaszkolnej (np. oferowanej przez domy kultury czy organizacje pozarządowe); nie zmniejszać - jak to ma miejsce w tym roku - wysokości budżetu na realizację zadań publicznych przez organizacje pozarządowe; umożliwić poprzez odpowiednią legislację prowadzenie obiektów użyteczności publicznej instytucjom partnerstwa publiczno-prywatno-społecznego (np. muzea, centra aktywności prowadzone przez podmioty ekonomii społecznej czy organizacje pozarządowe), zrealizować zadeklarowany w aplikacji zamysł obligacji kulturalnych;

- w skali makro: nawiązać współpracę z samorządem województwa w celu uruchomienia i przeprowadzenia wspólnych projektów w obszarze aglomeracyjnym Wrocławia (np. powołanie związku celowego, który będzie działać na rzecz rynku pracy, opieki zdrowotnej, edukacji i kultury; może uda się pod pretekstem ESK sfinalizować projekty usprawnienia komunikacji w aglomeracji?).
Warto przełożyć na wspólne projekty określony system wartości, który będzie jasny dla tych wszystkich osób i instytucji, które zechcą się włączyć w proces współkreowania ESK we Wrocławiu. W Essen - dla przykładu - wartościami nadrzędnymi, które stanowiły kryterium wyboru licznych projektów - były: tożsamość lokalna (np. Essen dla Zagłębia Ruhry, Zagłębie Ruhry dla Essen), metropolizacja (Essen dla ponad 50 gmin, na które oddziałuje, okoliczne gminy dla Essen, integracja (partnerstwo, dialog, współpraca, wspólny cel i wspólna odpowiedzialność), kreatywność (ludzie są mądrzy, wiedzą, czego chcą, potrafią to osiągać, zatem warto tworzyć sprzyjające im warunki działania). Może warto - jeśli na razie brak konkretów - zaprezentować fundamentalne wartości, które stanowić powinny istotny element działań przygotowawczych we Wrocławiu? Czy będą to: współpraca, dialog, partnerstwo? Czy raczej izolacja, konflikt, rywalizacja?

Na zakończenie warto przypomnieć, że jednym z istotnych warunków przyznania określonemu miastu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, jest zagwarantowanie sposobu powszechnego współtworzenia tego projektu przez wszystkich mieszkańców miasta (kultura jako element codziennego życia).

Jeśli chcemy zrealizować zamysł kreowania "przestrzeni, w których możliwe będzie przywracanie trwałej obecności piękna w życiu publicznym i w codziennych obyczajach" (strona 205 aplikacji Wrocławia do tytułu ESK), najwyższy czas, aby język idei zacząć przekładać na język działania. Najwyższy czas, aby wrocławski projekt ESK stał się projektem wrocławian, którzy dzięki systemowi informacji publicznej, instytucjom, z którymi mają kontakt na co dzień, organizacjom pozarządowym, mają szansę go współkreować. Inaczej czeka nas efekt "poeurowy", kiedy wielki i ważny projekt - mający szansę pozytywnego zmieniania lokalnego otoczenia - może się stać ograniczeniem w dalszym rozwoju Wrocławia.

***
Dr hab. Aldona Wiktorska-Święcka, Uniwersytet Wrocławski. Stypendystka Deutscher Akademischer Austauschdienst, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Fundacji Konrada Adenauera. Specjalistka w zakresie ekonomicznych i społecznych uwarunkowań rozwoju regionalnego i lokalnego ze szczególnym uwzględnieniem polityki rynku pracy, innowacji, przedsiębiorczości i rewitalizacji społecznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska