Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Idź na Rynek pogadać z robotami (FILM)

Jerzy Wójcik
Jan Kędzierski z Politechniki: - Zapraszamy na Rynek, jesteśmy ciekawi Waszej reakcji
Jan Kędzierski z Politechniki: - Zapraszamy na Rynek, jesteśmy ciekawi Waszej reakcji Fot. Paweł Relikowski
Nie masz na co dzień kontaktu z nauką i najnowszymi wynalazkami, a chciałbyś to nadrobić? Chcesz pokazać dziecku, jak wygląda prawdziwy robot? Nie ma lepszej okazji niż w tę sobotę na wrocławskim Rynku.

Od godziny 10 przy pręgierzu na wrocławian czeka nie lada atrakcja. Naukowcy i studenci Politechniki Wrocławskiej będą tam prezentować roboty "z ludzką twarzą". Urządzenia rzeczywiście mają rysy twarzy, usta i oczy i wygłaszają zaprogramowane zwroty. Kto oglądał serial Alternatywy 4 i pamięta "robota kolejkowego" zbudowanego przez Jerzego Bończaka, może sobie wyobrazić o czym mowa.

W centrum Wrocławia zaprezentuje się robot o imieniu Samuel oraz jego kolega Emys. Każdy przechodzień będzie mógł spróbować porozumieć się z maszyną. Po co to wszystko?

- Roboty powstają w ramach unijnego projektu, przy którym współpracujemy z zagranicznymi uczelniami - tłumaczy Jan Kędzierski, doktorant z Politechniki Wrocławskiej.

- Nasza uczelnia odpowiada m.in. za zbadanie interakcji tych maszyn z ludźmi. Nie ma lepszego sposobu na sprawdzenie, jak człowiek reaguje na robota, niż wyjście z nim na Rynek - dodaje naukowiec.

Pokazy robota i reakcje ludzi będą filmowane przez badaczy z Politechniki. A wyciągnięte z tego wnioski staną się elementem ich pracy naukowej.

Międzynarodowy zespół chce za wszelką cenę upodabniać swojego robota do człowieka. I chodzi nie tylko o skonstruowanie urządzenia o twarzy podobnej do ludzkiej, ale o konkretne reakcje i uczucia, które ona wyraża.

- Badania pokazują, że ludzie źle reagują na obiekt podobny do człowieka z wyglądu, ale którego umiejętności i zachowania odbiegają od ludzkich - tłumaczy prof. Krzysztof Tchoń, szef grupy badaczy z Politechniki Wrocławskiej. Dlatego maszyna powinna się przywitać, zapytać o nasz nastrój, powiedzieć nam coś miłego, przypomnieć o dzisiejszym spotkaniu itd. Jak ludzie zareagują na takiego towarzysza - przekonamy się już w sobotę. W piątek na Politechnice trwały ostatnie przygotowania do prezentacji.

Robotycy nie ukrywali, że doszło do niejednego zwarcia. Był i dym. Wszystko po to, by w sobotę robot wyglądał... jak człowiek.

Co to za pomysł
Robot - przyjaciel człowieka powstaje w ramach projektu LIREC, koordynowanego przez londyński Queen Mary College.

Dzięki współpracy 7 uczelni z Europy w 2012 roku powstanie prototyp maszyny, która może być bardzo pomocna w codziennym życiu. Szef wrocławskiej grupy badaczy, prof. Krzysztof Tchoń z Politechniki Wrocławskiej, tłumaczy, że robot będzie wielką pomocą dla osób starszych, samotnych jako towarzysz życia.

Czy chciałbyś częściej oglądać efekty pracy wrocławskich naukowców? Czekamy na wasze opinie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska